Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 30 spotkań zespół Sampdorii wygrał 12 razy i zanotował sześć porażek oraz 12 remisów. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Torino FC w 17. minucie spotkania, gdy Dennis Praet zdobył pierwszą bramkę. Jedyną żółtą kartkę w pierwszej połowie otrzymał Bremer z Torino FC. Była to 29. minuta starcia. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Torino FC. W 50. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Tommasa Pobegę, piłkarza gospodarzy. Drużyna gości ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystał zespół Torino FC, strzelając kolejnego gola. W 52. minucie na listę strzelców wpisał się Wilfried Singo. Asystę zaliczył Tommaso Pobega. W 53. minucie Arnaldo Sanabria został zastąpiony przez Andreę Belottiego. W tej samej minucie na murawie pojawił się Mërgim Vojvoda z Torino FC, którego zadaniem było wzmocnienie szyków obronnych. Wszedł on za Wilfrieda Singo. Rezultat meczu pokazał, że zmiana była dobrym posunięciem trenera. W 54. minucie arbiter przyznał żółtą kartkę Radu Mateiemu z drużyny gości. Na 23 minuty przed zakończeniem drugiej połowy za czerwoną kartkę zszedł z boiska Adrien Silva osłabiając tym samym zespół gości. Kibice Sampdorii nie mogli już doczekać się wprowadzenia Kristoffera Askildsena. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy. Murawę musiał opuścić Bartosz Bereszyński. Między 75. a 84. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki piłkarzom Sampdorii. Między 77. a 86. minutą, boisko opuścili piłkarze Torino FC: Dennis Praet, Temitayo Olaoluwa, Karol Linetty, na ich miejsce weszli: Tomás Rincón, Ricardo Rodriguez, Simone Verdi. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Radu Mateiego, Kristoffera Askildsena zajęli: Omar Colley, Riccardo Ciervo. Trzeba było trochę poczekać, aby Andrea Belotti wywołał eksplozję radości wśród kibiców Torino FC, zdobywając kolejną bramkę w trzeciej minucie doliczonego czasu meczu spotkania. Przy strzeleniu gola pomógł Bremer. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 3-0. Drużyna Torino FC była w posiadaniu piłki przez 64 procent czasu gry, przełożyło się to na okazałe zwycięstwo w tym meczu. Zespół Torino FC zagrał bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Arbiter starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów zawodników. Zawodnicy Sampdorii obejrzeli w meczu cztery żółte kartki oraz jedną czerwoną, a ich przeciwnicy dwie żółte. Obie drużyny wymieniły po pięciu zawodników w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę zespół Torino FC zawalczy o kolejne punkty w La Spezi. Jego przeciwnikiem będzie ASD Spezia Calcio 2008. Natomiast 7 listopada Bologna FC 1909 zagra z drużyną Sampdorii na jej terenie.