Trener gospodarzy Giampiero Ventura postanowił dać odpocząć kilku zawodnikom, którzy w czwartek grali w Sankt Petersburgu w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Europejskiej. W tym gronie znalazł się również Kamil Glik, podobnie jak Fabio Quagliarella, obaj zasiedli tylko na ławce rezerwowych. W pierwszej jedenastce "Byków" wyszedł natomiast Josef Alexander Martinez, który zszedł z boiska już w 34. minucie meczu w Rosji. Spotkanie w Turynie, rozgrywane przy mocno padającym deszczu, od początku toczyło się przy przewadze gości. To jednak piłkarze Torino stworzyli sobie jako pierwsi bardzo groźną sytuację. Po szybkim rozegraniu piłki z lewej strony dośrodkował Gaston Silva, z kilku metrów "główkował" Amauri, którego strzał sparował Federico Marchetti, a dobitka Martineza przeszła tuż obok słupka. W drugiej połowie skuteczniej zagrali jednak piłkarze Lazio. Już w 64. minucie rzymianie powinni objąć prowadzenie, ale rezerwowy Keita Balde zwlekał ze strzałem i skończyło się tylko na rzucie rożnym. Siedem minut później było już 1-0 dla Lazio. Felipe Anderson otrzymał piłkę przed polem karnym rywali, minął Nikolę Maksimovicia, a Pontus Jansson i Cesare Bobo nie zanlokowali jego strzału z 16 metrów, który trafił przy słupku do siatki. Trzy minuty później Torino mogło wyrównać. Rezerwowy Mateo Darmian przymierzył zza pola karnego, ale Marchetti zdołał sparować jego strzał na rzut rożny. Rzymianie dobili gospodarzy z 78. minucie. Miroslav Klose podał na lewą stronę do Andersona, a ten, mimo ostrego kąta, po nodze interweniującego Daniele Padellego, trafił do siatki. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Serie A