Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 14 razy. Drużyna Torino FC wygrała aż pięć razy, zremisowała sześć, a przegrała tylko trzy. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez większą część pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w drugim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. W 25. minucie Miguel Veloso został zastąpiony przez Ivana Ilicia. W 30. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Marca Faraoniego z Verona FC, a w trzeciej minucie doliczonego czasu Andreę Belottiego z drużyny przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 61. minucie arbiter przyznał kartkę Federicowi Ceccheriniemu z Verona FC. Tymczasem piłkarze Verona FC nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. Na 23 minuty przed zakończeniem drugiej połowy na listę strzelców wpisał się Federico Dimarco. Asystę przy bramce zanotował Mattia Zaccagni. Chwilę później trener Torino FC postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 70. minucie na plac gry wszedł Jacopo Segre, a murawę opuścił Karol Linetty. W 80. minucie sędzia ukarał kartką Antonína Baráka, zawodnika gości. Chwilę później trener Verona FC postanowił bronić wyniku. W 82. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Adriena Tameze'a wszedł Giangiacomo Magnani, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Niestety, starania trenera spaliły na panewce. Drużyna Verona FC nie obroniła wyniku i ostatecznie zremisowała spotkanie. W tej samej minucie w zespole Verona FC doszło do zmiany. Kevin Ruegg wszedł za Mattię Zaccagniego. Piłkarze gospodarzy nie zrazili się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszyli do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. W 84. minucie Bremer wyrównał wynik meczu. W samej końcówce spotkania w jedenastce Torino FC doszło do zmiany. Mërgim Vojvoda wszedł za Wilfrieda Singo. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 1-1. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Arbiter pokazał jedną żółtą kartkę zawodnikom Torino FC, natomiast piłkarzom gości przyznał trzy. Oba zespoły wymieniły po pięciu zawodników. Już w najbliższą sobotę drużyna Torino FC będzie miała szansę na kolejne punkty grając w Mediolanie. Jej przeciwnikiem będzie AC Milan. Natomiast w niedzielę FC Crotone zagra z zespołem Verona FC na jego terenie.