Kupiszowi do grającego przez lata w niższych ligach włoskich Piotra Branickiego jeszcze daleko. Polski napastnik, który ostatnio występował w maltańskim Hamrun Spartans FC, od 2003 roku grał dla piętnastu klubów z Półwyspu Apenińskiego. Pochodzący z Radomia Kupisz od stycznia do końca sierpnia tego roku na zasadzie wypożyczenia z SSC Bari grał w Trapani Calcio. Ekipa z Sycylii nie zdołała utrzymać się jednak w Serie B. Z kolei Kupisz prezentował się na tyle dobrze w barwach ekipy z włoskiej wyspy, że znalazł nowego pracodawcę na zapleczu tamtejszej elity. Były reprezentant Polski tym razem udał się na jednosezonowe wypożyczenie do US Salernitana. Kupisz w Trapani Calcio rozegrał 18 meczów ligowych, w których strzelił jednego gola oraz zanotował dwie asysty. Razem z nim w sycylijskim zespole występował również inny nasz rodak Filip Piszczek. Były gracz m.in. Wigan Athletic na zapleczu Serie A wystąpił łącznie w 153 spotkaniach. Zdołał w nich zdobyć 16 bramek, a także zapisał na swoim koncie 19 asyst. Kupisz na Półwysep Apeniński przeniósł się we wrześniu 2013 roku. Ówczesny jego klub - Jagiellonia Białystok zarobiła na swoim czołowym zawodniku 500 tysięcy euro. Pół miliona euro zapłaciło wówczas za Polaka Chievo Werona. W zespole z miasta Romeo i Julii, nasz rodak jednak furory nie zrobił. W Serie A rozegrał tylko jeden mecz. Następnie przyszedł czas wypożyczeń. Pochodzący z Radomia gracz przez jeden sezon reprezentował barwy kolejnych klubów: AS Cittadella, Brescia Calcio oraz Novara Calcio. Na boiskach Serie B radził sobie bardzo przyzwoicie. Po okresie wypożyczeń, Kupiszowi wygasł kontrakt z Chievo i jak wolny zawodnik trafił do innego drugoligowca AC Cesena. Tam również grał tylko przez rok. Kolejny przystankiem radomianina było Ascoli Calcio. Po pół roku przeniósł się jednak do AS Livorno Calcio. W tych obu drużynach zagrał tylko w dziewięciu spotkaniach ligowych i od zeszłego sezonu postanowił związać się z klubem z trzeciej ligi. W SSC Bari na poziomie Serie C dość szybko stracił miejsce w składzie. W zespole ze stolicy Apulii zagrał tylko 13 razy i raz wpisał się na listę strzelców. A.J.