W sobotni poranek we włoskiej komunikacji miejskiej sporo można było pewnie usłyszeć o losowaniu barażów do mundialu, na którym zabraknie Italii lub Portugalii. Obie nacje zmierzą się najprawdopodobniej w finale play-offów, walcząc o przepustkę do Kataru.Półwysep Apeniński z Iberyjskim łączyła do niedawna osoba Cristiano Ronaldo, który znów stał się bohaterem włoskich mediów. Wszystko przez serial "All or nothing" ("Wszystko albo nic"), obrazujący poprzedni sezon w wykonaniu Juve. Nie brakuje w nim ekskluzywnych scen. W jednej z nich - kręconej w przerwie meczu Ligi Mistrzów z FC Porto - widzimy, jak wściekły CR7 wchodzi do szatni, rzuca meczowym trykotem i w gorzkich słowach krytykuje grę drużyny - w tym także swoją.- Nie gramy nic! Nic! - grzmiał Portugalczyk w najbardziej parlamentarnym fragmencie swoich przemyśleń. Czas mija, Ronaldo nie ma już Turynie, a jego słowa są wciąż aktualne w kontekście gry "Starej Damy" w wielu spotkaniach. Juventus - Atalanta. Walka o awans do Ligi Mistrzów trwa już teraz Atalantę i Turyn dzieli niecałe 200 km. Atalantę i Juve - cztery punkty w tabeli. Jest to o tyle ważne, że podopieczni Gian Piero Gasperiniego zajmują na ten moment czwartą lokatę - ostatnią premiowaną awansem do Ligi Mistrzów. Z przegraną walką o tytuł kibice "Juve" są już pewnie po części pogodzeni. Brak awansu do Champions League byłby jednak dla turyńczyków kompletną katastrofą.- To mecz dwóch drużyn walczących o czwarte miejsce. Musimy pogratulować Atalancie, która od wielu lat wykonuje doskonałą pracę. Granie przeciwko nim jest zawsze skomplikowane - potrzebujesz koncentracji i musisz być dobrze przygotowany technicznie. To będzie dla nas wyzwanie - mówił na konferencji prasowej trener Juventusu Massimiliano Allegri."Juve" przystąpi do sobotniej potyczki po bolesnej klęsce w Lidze Mistrzów. Chelsea nie miała dla Włochów litości, wygrywając na swoim terenie 4-0. Złośliwi do dziś wypominają Wojciechowi Szczęsnemu, że na Stamford Bridge wpuścił w tym sezonie więcej bramek niż golkiper "The Blues" - Edouard Mendy. Atalanta za to we wtorek zremisowała 3-3 z ekipą Young Boys. Punkt uratował ekipie Gasperiniego Luis Muriel, strzelając gola z rzutu wolnego w pierwszym kontakcie z piłką po wejściu z ławki. Cudny był to gol, piękny był to mecz. Piękny jak gra Atalanty. Oby i poziom sobotniego hitu nie zawiódł fanów calcio. Juventus - Atalanta. Transmisja hitu Serie A w Eleven Sports Mecz Juventus - Atalanta rozpocznie się w sobotę o godzinie 18.00. Transmisja spotkania na kanale Eleven Sports 1.