Najpierw gruchnęła wiadomość, że ucieczką z Superligi już salwują się brytyjskie potęgi, takie jak Manchester City i Chelsea Londyn.A jednocześnie głowami zaczęli płacić pomysłodawcy projektu, który rozpętał "trzecią wojnę światową". Dobrze poinformowany talkSport przyniósł kolejną, szokującą informację. Przekazano, że Andrea Agnelli już podobno zrezygnował z funkcji prezydenta Juventusu. Sprawa wydaje się jednak nie być jednoznaczna, bo na przykład niektóre włoskie źródła zaprzeczają, że Agnelli już zrezygnował. Przy czym nikt nie ma wątpliwości, że jednak presja rośnie względem jednego z ojców założycieli Superligi. Andrea Agnelli, czyli jeden z mózgów Superligi Bo jeśli mówimy o Agnellim, to jest on nazywany jednym z mózgów tego przedsięwzięcia, które właściwie już zaczęło upadać. Nie przez przypadek (były)sternik Juve został wybrany wiceprezydentem Superligi. Ważniejszy był tylko szef całego projektu, którym został mianowany Florentino Perez. Przypomnijmy, że we wtorek jeden z wysoko postawionych działaczy już spakował swoje rzeczy. Chodzi o Eda Woodwarda, wiceprezesa wykonawczego Manchesteru United, który zrezygnował z piastowanego stanowiska. A klub z Old Trafford ma być jednym z tych, które chcą stworzyć ekskluzywną ligę.