Jak donosi "Corriere dello Sport" działacze klubu z Marsylii złożyli ofertę za Arkadiusza Milika, opiewającą na 10 milionów euro. Napoli oczekuje co prawda kwoty o około ośmiu milionów wyższej, lecz każdy dzień zwłoki powoduje, że polski napastnik już w lutym może przenieść się do Juventusu, Interu lub Atletico Madryt za darmo. Jego kontrakt wygasa bowiem w czerwcu i dla "Azzurrich" może być to jedna z nielicznych okazji na sprzedaż napastnika. Według włoskich mediów jedynie Olympique Marsylia jest skłonna kupić Milika już w styczniu. Pozostałe kluby nie chcą rozpoczynać trudnych negocjacji z Napoli i wolą pozyskać go jako wolnego piłkarza. Pierwsze informacje o zainteresowaniu Milikiem ze strony ekipy z Lazurowego Wybrzeża pojawiły się w mediach już jakiś czas temu. Obeznany w transferowych realiach dziennikarz "La Gazzetty dello Sport" Alfredo Pedulla doniósł, że reprezentant Polski jest chętny na przenosiny do Marsylii, bowiem tam będzie miał więcej szans na grę. Jego sytuacja wyglądałaby zupełnie inaczej, gdyby zdecydował się na transfer do Atletico, gdzie walka z Luisem Suarezem o miejsce w pierwszym składzie będzie bardzo ciężka. Regularna gra przybliżyłaby również polskiego napastnika do powołania na zbliżające się mistrzostwa Europy. Kolejne pół roku spędzonych na trybunach zapewne będzie skutkowało brakiem udziału Milika w imprezie. Milik w barwach Napoli łącznie rozegrał 122 spotkania, podczas których strzelił 48 goli i zanotował pięć asyst. W obecnej kampanii nie został on powołany do kadry klubu. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie Sprawdź! PA