Saga transferowa z Arkadiuszem Milikiem w roli głównej zdaje się nie zmierzać do końca. Po coraz trudniejszych negocjacjach pomiędzy Napoli a Juventusem, w grę o polskiego napastnika mieli się włączyć Atletico Madryt, AS Roma czy nawet Newcastle. W ostatnich dniach Milik regularnie znajduje się na czołówkach włoskich gazet, łączących go z potencjalnie nowymi klubami. "Corriere dello Sport" stwierdziło, że Polak jest bardzo bliski przenosin do Romy. - Milik w Romie? To bardzo mało prawdopodobne. Dżeko będzie jednym z filarów "Giallorossich" pod wodzą nowego właściciela Dana Friedkina. Bośniak musiałby zmienić zdanie i zgodzić się na transfer do Juventusu. Jedyne co mogłoby go przekonać to wizja wygrania Serie A - powiedział dziennikarz "Sky" Angelo Mangiante, w rozmowie z "Radiem Kiss Kiss". Włoch twierdzi także, że oprócz Dżeko, filarami Romy będą Lorenzo Pellegrini i Nicolo Zaniolo. Trójka piłkarzy ma pozostać w klubie pomimo zainteresowania między innymi ze strony "Juve". Według wcześniej doniesień "Corriere" Milik miałby dołączyć do Romy za 15 milionów euro i kartę Cengiza Uendera. "Tuttosport" twierdzi natomiast, że napastnik Raul Jimenez i wcześniej wspomniany Dżeko są wyżej na liście życzeń Andrei Pirlo niż Milik. Polski napastnik zdecydował się nie przedłużać umowy z Napoli, a jego kontrakt wygasa w czerwcu 2021 roku. Prezydent Napoli Aurelio De Laurentiis zapowiedział, że jeżeli Milik zostanie w klubie to musi liczyć się z tym, że nie będzie pierwszym wyborem trenera. Zobacz więcej doniesień o Serie APA