W Serie A, podobnie jak w innych najlepszych ligach europejskich, prawo gry w Champions League otrzymują cztery najlepsze drużyny. Przed 38. kolejką prowadzi nowy mistrz Inter (88 pkt), przed Atalantą Bergamo (78), Milanem (76), Napoli (76) i dopiero piątym w tabeli, ustępującym z tronu i zależnym obecnie od wyników rywali Juventusem Turyn (75). Inter, który podejmie w niedzielę Udinese, a także Atalanta, są pewne gry w LM. Natomiast ktoś z trójki Milan, Napoli, Juventus nie wystąpi w przyszłym sezonie w elitarnych rozgrywkach. Gdyby nie udało się zakwalifikować ekipie z Turynu, byłaby to jedna z największych sensacji całego sezonu na Starym Kontynencie. W minioną środę Juventus - z Wojciechem Szczęsnym na ławce rezerwowych - pokonał w finale Pucharu Włoch 2-1 Atalantę, ale teraz będzie... mocno ściskał kciuki za ten zespół. Drużyna z Bergamo podejmie bowiem w niedzielę o 20.45 Milan, a w interesie klubu z Turynu jest strata punktów przez mediolańczyków. Oczywiście "Stara Dama" musi przede wszystkim wygrać swoje spotkanie - w meczu dwóch polskich bramkarzy zmierzy się o tej samej porze na wyjeździe z Bologną Łukasza Skorupskiego. "Musimy odzyskać siły po finale (Pucharu Włoch - przyp. red.), aby skupić się na starciu z Bologną, które będzie meczem naszego życia" - powiedział trener Juventusu Andrea Pirlo. Teoretycznie łatwe zadanie czeka Napoli. Rozpędzona drużyna świetnie spisującego się Piotra Zielińskiego zmierzy się u siebie z Veroną Pawła Dawidowicza - goście nie wygrali ośmiu ostatnich meczów w Serie A. Wiadomo już, że włoską ekstraklasę opuszczają po tym sezonie Benevento Kamila Glika, Crotone kontuzjowanego obecnie Arkadiusza Recy (był tam wypożyczony z Atalanty) oraz Parma. Serie A - wyniki, terminarz i tabela