Polski bramkarz gra w Turynie od lipca 2019 roku. W pierwszym sezonie był zmiennikiem Gianluigiego Buffona. Po jego odejściu do Paris-Saint Germain został pierwszym bramkarzem. Tę rolę pełni nadal, pomimo powrotu Włocha. Szczęsny, w barwach "Bianconerich", rozegrał 69 spotkań, zachowując 35 razy czyste konto. W tym sezonie wystąpił w pięciu spotkaniach Serie A i dwóch Ligi Mistrzów. Ma mocną pozycję i władze klubu chcą przedłużyć z nim kontrakt. Według informacji portalu goal.com, Włosi zamierzają zaproponować Polakowi podwyżkę i umowę do 2024 roku. Jednak nie oznacza to, że Szczęsny pozostanie w Turynie. Według angielskiego serwisu, zainteresowany usługami polskiego bramkarza jest Manchester United. David de Gea po sezonie może bowiem przenieść się do PSG. Brytyjskie media już od kilku miesięcy spekulują o przenosinach Hiszpana do Francji. Paryżanie oferują za niego 65 milionów euro i pensję w wysokości 370 tysięcy euro tygodniowo. Jeśli ten transfer dojdzie do skutku, to "Czerwone Diabły" będą zmuszone poszukać nowego bramkarza. Jednym z kandydatów jest Szczęsny. Ciężko będzie jednak wyrwać go z Turynu, bo Polak bardzo dobrze czuje się we Włoszech. Dodatkowo cały czas walczy o trofea, a w Manchesterze nie mógłby na to liczyć. Portal "Transfermarkt" wycenia go na 35 milionów euro i z takim wydatkiem musi się liczyć angielski klub. MP Wyniki, terminarz i tabela Serie A