Po końcowym gwizdku sobotniego meczu (przegranego u siebie z Hellas Werona 1-2), Lotito nie powiedział ani słowa, tylko wsiadł do samochodu i odjechał. Zdaniem rzymskiego dziennika sportowego, to z powodu złości, która się w nim nagromadziła.Prezydent stołecznego klubu jest rozczarowany, tym bardziej, że ostatnio wypłacił drużynie dodatkową premię 150 tysięcy euro za awans do fazy pucharowej Champions League. Przygotowany jest też nowy kontrakt dla trenera Simone Inzaghiego z lepszymi warunkami finansowymi. Lotito uważa, że dotrzymał słowa i oczekuje stosownej odpowiedzi ze strony zawodników i szkoleniowca.Ciekawe na ile na uspokojenie się prezydenta, wpłynie ocena ze strony publicznych mediów na temat decydującego gola dla Hellas Werona z sobotniego meczu. Zdaniem eksperta Rai, Stefan Radu był faulowany przy podaniu, które okazało się niecelne i doprowadziło do gola dla gości,Piłkarze szansę na rehabilitację będą mieli już we wtorek. Lazio zagra o 20:45 na wyjeździe z Benevento Calcio, w którym to klubie występuje Kamil Glik.W 1/8 finału Ligi Mistrzów Lazio zmierzy się z Bayernem Monachium. Więcej aktualności sportowych znajdziesz na sport.interia.pl! Kliknij!