Nie jest to łatwy czas dla asa Juventusu. W ubiegłym tygodniu mama portugalskiego gwiazdora Maria Dolores dos Santos Aveiro miała udar mózgu i trafiła do szpitala w miejscowości Funchal na Maderze - wyspie, z której pochodzi CR7. Ronaldo udał się do niej w odwiedziny, po czym zakomunikował, że jej stan jest stabilny. Potem wrócił do Włoch, by kontynuować treningi przed ważnym meczem Juventusu z Interem Mediolan. Teraz Portugalczyk ponownie przebywa na Maderze. Ma to związek z pandemią koronawirusa, która spowodowała zawieszenie rozgrywek Serie A. Co gorsza, u jednego z piłkarzy "Starej Damy" Daniele Ruganiego, wykryto chorobę COVID-19. CR7 jest więc poddany samoizolacji. 35-latek wykorzystał ten czas, by podzielić się z innymi słowami otuchy oraz zaapelować o przestrzeganie wszelkich zaleceń władz i Światowej Organizacji Zdrowia, które mają pomóc w ograniczeniu zasięgu pandemii. - Świat przeżywa bardzo trudny moment, który wymaga od nas wszystkich najwyższej troski i uwagi. Dziś przemawiam do was nie jako piłkarz, lecz jako syn, ojciec, człowiek zmartwiony rozwojem spraw, które dotyczą całego świata. To ważny, by przestrzegać wszelkich zaleceń Światowej Organizacji Zdrowia i władz rządowych. Ochrona ludzkiego życia musi stanąć ponad wszelkimi interesami. Chciałbym skierować swoje myśli w stronę tych, którzy stracili kogoś bliskiego, wyrazy łączności przekazać tym, którzy walczą z wirusem, jak mój przyjaciel Daniele Rugani. Ciągle wyrażam swoje wsparcie niesamowitym przedstawicielom służby zdrowia, którzy ryzykują swoim życiem, by pomóc innym - napisał Ronaldo na Twitterze. Włochy to obecnie największe europejskie ognisko koronawirusa, co jest widoczne także w świecie piłki. Rugani nie jest jedynym piłkarzem na Półwyspie Apenińskim, u którego wykryto obecność koronawirusa. Pozytywne wyniki testów otrzymało także pięciu zawodników UC Sampdoria: Manolo Gabbiadini, Omar Colley, Albin Ekdal, Morten Thorsby i Antonino La Gumina oraz piłkarz Fiorentiny Duszan Vlahović. TB Obecna tabela Serie A - kliknij