W pierwszej połowie bliżej zdobycia bramki byli piłkarze SPAL. W 30. minucie Jacopo Sala oddał atomowy strzał z dystansu, ale Ionut Radu był na posterunku i zdołał efektowną robinsonadą sparować futbolówkę za linię końcową. Tuż przed przerwą golkiper Genoi zachował się już zdecydowanie gorzej. Po zagraniu piłki z rzutu wolnego przez Mirka Valdifioriego 22-latek wypluł piłkę przed siebie. Błyskawicznie dopadł do niej Reca, który miał przed sobą niemal pustą bramkę i bezradnego, leżącego na murawie bramkarza. Uderzył jednak tak niefortunnie, że Radu zdołał podnieść nogę i wybronić jego strzał. Załamany Polak kilka sekund po tym zdarzeniu złapał się za kark, po czym z grymasem bólu na twarzy opuścił boisko w towarzystwie sztabu medycznego. Na szczęście był w stanie kontynuować grę i wybiegł na drugą połowę. Rozpoczęła się ona w piorunujący sposób. Najpierw ekipa SPAL wyszła na prowadzenie po rzucie karnym, który wykorzystał Andrea Petagna, a już dwie minuty później Stefano Sturaro doprowadził do wyrównania. Dwie szybko zdobyte bramki wydawały się być wstępem do widowiskowej strzelaniny, lecz mimo starań z obu stron kolejne gole już nie padły. Obie drużyny podzieliły się więc punktami. Remis nie zadowolił żadnej ze stron - po 13 seriach gier SPAL i Genoa znajdują się w strefie spadkowej. TB Serie A - wyniki, terminarz, tabela