O zmianie trenera w Turynie spekulowano już od dawna. Andrea Pirlo, jedna z klubowych legend, został trenerem Juventusu na początku tego sezonu, co dla wielu było sporym zaskoczeniem, bo to właściwie jego pierwsza samodzielna praca. Został rzucony na bardzo głęboką wodę i prawie się utopił. "Stara Dama" po wielu latach została zdetronizowana przez Inter Mediolan i straciła mistrzowski tytuł. Na dodatek niewiele brakowało, a zajęłaby dopiero piąte miejsce w ligowej tabeli i straciła szansę na grę w Lidze Mistrzów. Ostatecznie udało się wyprzedzić SSC Napoli, ale mimo to Pirlo stracił swoją posadę. Zastąpił go faworyt do objęcia tej funkcji Massimiliano Allegri, który był już trenerem Juventusu w latach 2014-19. Za każdym razem zdobywał z klubem mistrzostwo Włoch. Do pięciu tytułów mistrzowskich dorzucił także cztery Puchary Włoch oraz dwa Superpuchary.Teraz w klubie liczą, że wróci z drużyną na tron, a ponadto sięgnie w końcu po długo wyczekiwany w Turynie triumf w Lidze Mistrzów. Nie będzie o to łatwo, ale już wcześniej media informowały, że Allegri chciałby dostać niemal pełnie władzy w drużynie i stworzyć swój autorski projekt, na kształt sir Alexa Fergusona w Manchesterze United. Jeżeli mu się to uda, to kto wie, czy "Stara Dama" nie włączy się do walki o triumf w Champions League.KK