Milik w tym sezonie nie zagrał ani jednego meczu, nie spędził na murawie w Serie A nawet minuty. Rzymski dziennik sportowy wskazuje na - dyskutowany zresztą w polskich mediach - problem występów napastnika na mistrzostwach Europy. Gazeta podziela zdanie wielu fachowców, że żaden selekcjoner nie pozwoli sobie na powołanie zawodnika, który przez tak długi okres czasu nie będzie występował na boisku.Przed sezonem wydawało się, że dojdzie do porozumienia pomiędzy obecnym klubem Polaka a Romą, ale ostatecznie nie doszło do transferu za kwotę 20 mln euro. W zimowym "oknie" transferowym sytuacja Polaka, może się, zdaniem "Corriere dello Sport", wcale się nie poprawić. Według dziennika, Napoli nie zamierza zmniejszać kwoty, którą chciałaby otrzymać za Milika. "Napoli się nie cofa i nie zamierza dalej tracić" - czytamy w dzienniku.vit Więcej aktualności sportowych znajdziesz na sport.interia.pl! Kliknij tutaj!