W klubie z Genui, którego barwy reprezentuje Filip Jagiełło, testy wykazały obecność koronawirusa w organizmach 11 piłkarzy i czterech członków sztabu szkoleniowo-medycznego. Zawodnikiem Torino jest natomiast Karol Linetty. Władze Serie A poinformowały w czwartek tylko o przełożeniu spotkania, ale nie przekazały żadnych szczegółów. To pierwszy mecz, który nie odbędzie się zgodnie z pierwotnym terminem, po wznowieniu w czerwcu rozgrywek włoskiej ekstraklasy po trzymiesięcznej przerwie spowodowanej pandemią. Genoa, najstarszy włoski klub piłkarski spośrod wciąż istniejących, w niedzielę poinformował, że zakażony jest jego bramkarz Mattia Perin. Później jeszcze kolejnych 10 piłkarzy miało pozytywny wynik testu, ale wśród nich nie było Jagiełły. "La Gazzetta dello Sport" i inne włoskie media poinformowały, że w Serie A będą obowiązywać przepisy na wzór UEFA - mecz może się odbyć, jeśli w drużynie będzie co najmniej 13 zdolnych do gry zawodników. Z drugiej strony władze Serie A zdecydowały, że raz w sezonie zespół będzie mógł poprosić o przełożenie spotkania, jeśli w ciągu poprzedzającego tygodnia co najmniej 10 piłkarzy miało pozytywny wynik testu na koronawirusa. pp/ bia/