Tym razem Włosi pomylili Sporting Lizbona ze Sportingiem Braga. Pieniądze za transfer Pedro Neto trafić miały do tego drugiego klubu. Sumkę - 11 milionów euro w dwóch ratach - zainkasowała jednak ekipa ze stolicy Portugalii. O sprawie pisze "The Guardian". Co najbardziej zdumiewające, pierwsza transza została zaksięgowana poprawnie. Dopiero dwie późniejsze... nieco zboczyły z kursu. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie Sprawdź! To nie pierwszy tego rodzaju incydent z udziałem Lazio. W 2018 roku rzymianie, płacąc ostatnią ratę za Stefana de Vrija, przelali 2 mln euro na konto oszustów zamiast Feyenoordu Rotterdam. Pieniędzy nigdy nie odzyskano. Tym razem szefowie Lazio mogą spać spokojnie. Sporting Lizbona zachował się fair i już zapowiedział zwrot omyłkowo otrzymanej kwoty. Pedro Neto nigdy nie był zawodnikiem klubu z Estadio Jose Alvalade. 20-letni Portugalczyk to nominalny napastnik. Ostatnie półtora roku spędził w angielskim Wolverhampton. Do tej pory rozegrał 47 spotkań w Premier League, zdobył siedem goli i zaliczył pięć asyst. Piłkarzy Lazio zobaczymy niebawem w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Na tym etapie rywalizacji zmierzą się z Bayernem Monachium. Pierwszy mecz zaplanowano na 23 lutego w Rzymie. UKi Tego jeszcze nie widziałeś! Sprawdź nowy Serwis Sportowy Interii! Wejdź na sport.interia.pl!