Ciekawe doniesienia płyną z Włoch gdzie media stale żyją transferem Arkadiusza Milika. Według Gianluki Di Marzio w wyścigu o Polaka uczestniczą nie tylko Newcastle United i Tottenham, ale także Everton. Klub z Liverpoolu miałby pozyskać reprezentanta Polski na zasadzie wypożyczenia z opcją transferu definitywnego, po uprzednim przedłużeniu przez Milika umowy z Napoli. Pomysł na transfer do Anglii narodził się na nowo po tym, jak fiaskiem zakończyły się negocjacje Polaka z AS Romą. Przez długi czas wszystko wskazywało na to, że Milik zastąpi w szeregach rzymskiego zespołu Edina Dżeko, ale transfer upadł i polski zawodnik musiał szukać innej opcji. Ewentualny transfer do Evertonu nie byłby złym pomysłem. Milik dobrze zna Carla Ancelottiego, który aktualnie prowadzi angielski zespół, a wcześniej miał okazję trenować Polaka w Napoli w latach 2018-19. W Evertonie Milik mógłby również liczyć na mniej wymagającego rywala o miejsce w składzie niż w Tottehamie, gdzie pewną pozycję ma Harry Kane. Najlepszym napastnikiem klubu z Liverpoolu jest młody Dominic Calvert-Lewin, który choć strzelił w dwóch spotkaniach Premier League aż cztery gole, to nadal ma mniej doświadczenia niż polski snajper. Ciężko oceniać czy transfer Polaka ma szanse powodzenia, ale wiadomo, że na sfinalizowanie negocjacji i podpisanie kontraktu jest coraz mniej czasu. Okno transferowe na Wyspach zamyka się 16 października. PI Serie A - wyniki, terminarz, tabela