Piłkarskie południe Włoch nadal zdecydowanie znajduje się na przegranej pozycji względem bogatszego pod wieloma względami rejonu północnego. To drużyny z Rzymu, Mediolanu czy Turynu najczęściej sięgały ostatnio po mistrzostwa Włoch, a wyjątkiem na mapie Italii było Napoli. Drużyna z Kampanii ma w swojej historii kilka bardzo cennych, dla zakochanej w piłce społeczności miasta, tytułów mistrzowskich czy pucharów krajowych. Oprócz "Azzurrich" w minionych sezonach jedynym klubem regionu, który zdołał znaleźć się w Serie A, było Benevento. W krainie czarownic Benewent to małe miasteczko, które dzieli 70 kilometrów od stolicy Kampanii - Neapolu. Oprócz malowniczych widoków, miejsce zyskało większy rozgłos dzięki lokalnemu klubowi - Benevento. O popularnych "Czarownicach" zrobiło się głośnej szczególnie trzy lata temu. Benevento w ciągu kilku sezonów wygrzebało się z Serie C i wywalczyło upragniony awans na najwyższy szczebel rozgrywkowy we Włoszech. Jeszcze kilka lat temu stwierdzenie, że "Czarownice" zagrają w Serie A, było bardziej surrealistyczną wizją znaną z kilku dzieł wybitnego obywatela Kampanii - Paula Sorrentino niż realnym scenariuszem na najbliższe lata. Klub bowiem do 2006 roku błąkał się po ligach amatorskich. Wówczas przejęło go dwóch ambitnych braci - Oreste i Ciro Vigorito. "Czarownice" miały wówczas spore problemy finansowe i zostały całkowicie zniszczone przez poprzednich właścicieli. Ciro był już wcześniej związany ze światem calcio. W latach 80. stanął na czele biura prasowego klubu z jego rodzinnego miasta - Avellino. "Lupi" grali wówczas w Serie A, a Włoch poznał świat piłki nożnej od środka. Później zdecydował się on skupić na biznesie. Rodzina Vigorito założyła firmę operującą w branży energii odnawialnej. Ciro nie obserwował jednak wielkiego sukcesu Benevento. Umarł w 2010 roku, a władze w klubie Oreste.