Jak podaje dobrze poinformowany w transferowych realiach dziennikarz "La Gazzetty dello Sport" Alfredo Pedulla Juventus poinformował Arkadiusza Milika, że nie jest już zainteresowany pozyskaniem Polaka. Działacze "Starej Damy" nie mogą się porozumieć z Napoli, a do klubu w najbliższych dniach ma dołączyć inny napastnik - Luis Suarez. Dla Milika oznacza to ewentualny transfer do Romy, bądź pozostanie w Napoli i oglądanie spotkań z ławki rezerwowych. Prezydent klubu Aurelio De Laurentiis już wcześniej potwierdził, że jeżeli Polak zostanie w Napoli, to nie będzie pierwszym wyborem trenera Gennara Gattuso. Wcześniej włoskie media podały, że polski napastnik poinformował klub, że chce zostać w Napoli, a powodem takiej decyzji ma być irytacja na przedłużające się negocjacje działaczy "Azzurrich" z innymi klubami. De Laurentiis chciał bowiem sprzedać reprezentanta Polski za około 40-50 milionów euro i nie dopuszczał możliwości negocjacji. Kluby Serie A nie były jednak zainteresowane wydaniem tak dużej kwoty na piłkarza skłóconego z klubem, który dodatkowo ma ważny kontrakt jedynie przez rok. Napoli coraz poważniej rozważa zmniejszenie swoich oczekiwań finansowych i zaoferowanie piłkarza większej ilości ekip poza Italią. Włoskie media dodają jednak, że Milik chciałby pozostać we Włoszech, co może skomplikować plany Napoli. Reprezentant Polski nie został powołany na ostatni sparing, w którym "Azzurri" wygrali 4-0 z Pescarą. Jedną z bramek w tym spotkaniu zdobył Piotr Zieliński, a nowy napastnik Napoli - Andrea Petagna zaliczył dwie asysty i również trafił do siatki. Popularny "Rino" dodał po meczu, że jeżeli Milik nie znajdzie nowego klubu "to będzie ciężko". Włoch dodał, że klub spod Wezuwiusza posiada dwóch bardzo dobrych napastników (wcześniej wspomniany Petagna i Victor Osimhen). Kliknij TUTAJ, aby zobaczyć relację z meczu sparingowego Napoli. Gol Zielińskiego!PA