We Włoszech znamy już mistrza kraju, ale za plecami ukoronowanego właśnie Interu Mediolan trwa pasjonująca batalia o miejsca premiowane grą w Lidze Mistrzów. Zaszczytu tego dostąpią cztery pierwsze zespoły. Porażka sprawiła, że Juventus wypadł z tego grona. W styczniu na San Siro "Stara Dama" wygrała 3-1. Milanowi rewanż udał się doskonale. "Rossoneri" odczarowali stadion w Turynie. Po komplet ligowych punktów sięgnęli tam po raz pierwszy od marca 2011 roku! Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie Sprawdź! W pierwszej odsłonie gospodarze przed szansą objęcia prowadzenia stawali dwukrotnie. Za każdym razem był to efekt fatalnych błędów stojącego między słupkami Gianluigiego Donnarummy, którym mijał się z piłką. W pierwszym przypadku Matthijs de Ligt trafił jednak w Theo Hernandeza, w drugim - Giorgio Chiellini główkował minimalnie niecelnie. Wojciech Szczęsny przed przerwą zmuszony został do poważniejszej interwencji tylko raz. Sprzed pola karnego mocny strzał oddał Brahim Diaz. Na szczęście dla polskiego golkipera piłka szybowała w sam środek bramki. I kiedy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się bezbramkowo, właśnie Diaz popisał się fantastycznym uderzeniem z linii pola karnego w "okienko". Szczęsny nie miał tym razem nic do powiedzenia. Chwilę wcześniej popełnił błąd, piąstkując piłkę wprost pod nogi rywala. Wojciech Szczęsny obronił rzut karny Nie minął kwadrans drugiej części gry, a goście powinni prowadzić różnicą dwóch goli. Piłkę ręką we własnym polu karnym zagrał Chiellini. Arbiter zdecydował się na analizę VAR i po obejrzeniu sytuacji na monitorze podyktował "jedenastkę".Do futbolówki podszedł Franck Kessie. Uderzył niezbyt mocno, a na dodatek jego intencje wyczuł Szczęsny - obronił strzał, ekspediując piłkę na rzut rożny. Co z tego jednak, skoro w 78. minucie Polak znów był bezradny. Tym razem kapitalnym strzałem zza "szesnastki" popisał się wprowadzony z ławki rezerwowych Ante Rebić. Podobnie jak przy pierwszym golu, piłka wpadła idealnie w górny róg bramki. Kilka chwil później strzałem głową Szczęsnego pokonał Fikayo Tomori i sytuacja "Juve" stała się beznadziejna. Liga Mistrzów oddala się od wybrańców Andrei Pirlo. Jego dymisja jest niemal przesądzona. Juventus Turyn - AC Milan 0-3 (0-1) Bramki: 0-1 Diaz (45+1.), 0-2 Rebić (78.), 0-3 Tomori (82.) Serie A - wyniki, tabela, strzelcy, terminarz