"Ibra" pojawił się na San Siro w styczniu tego roku, po tym jak wygasła jego umowa z Los Angeles Galaxy. Obecny kontrakt zachowuje ważność do 30 czerwca. Jeszcze parę tygodni temu wydawało się, że współpraca dobiegnie końca. Tymczasem Sportmediaset donosi, że obie strony prowadza intensywne rozmowy o najbliższej przyszłości. Istnieją jednak istotne różnice, jeśli chodzi o oferowane i oczekiwane wynagrodzenie zawodnika. Milan jest gotów zapłacić Ibrahimoviciowi za sezon 4 mln euro netto. Tymczasem on upiera się przy pensji o 50 proc. wyższej. Niewykluczone, że - mimo nieuchronnego kryzysu ekonomicznego, który dotknie wszystkie gałęzie gospodarki - obie strony dojdą do porozumienia. W Mediolanie muszą być jednak gotowi na to, że Szwed będzie stawiał kolejne warunki.