Serie A: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy Hellas Werona nadal potwierdza, że ma solidne podstawy do bycie jednym z największych zaskoczeń tego sezonu Serie A. Podopieczni Ivana Juricia przegrali co prawda z Napoli, ale nie dali się zdominować drużynie z Neapolu. Na boisku zobaczyliśmy aż trzech polskich piłkarzy. Arkadiusz Milik oraz Piotr Zieliński pojawili się na placu gry od pierwszej minuty. Napastnik "Azzurrich" trafił nawet do siatki i został zmieniony pod koniec meczu przez Driesa Mertensa. Swoją szansę otrzymał również Mariusz Stępiński, który na Półwyspie Apenińskim często strzela bramki topowym drużynom, jednak dziś nie udało mu się pokonać bramkarza Napoli. W pierwszych minutach Napoli miało zdecydowaną przewagę w posiadaniu piłki, ale nie przekładało się to na stwarzane sytuacje. Gracze z Werony tłumili ataki rywala w zarodku, nieraz uciekając się do przewinień, wobec czego spotkanie od początku było dość brutalne. W 17. minucie doskonale zachował się Zieliński. Pomocnik Napoli wziął obrońcę na plecy i płaskim strzałem z 16 m zmusił bramkarza do maksymalnego wysiłku. Do zdobycia bramki zabrakło bardzo niewiele. W kolejnej akcji piłkę po dośrodkowaniu Zielińskiego i strzale Lorenzo Insigne z linii wybił obrońca, lecz sędzia i tak odgwizdał spalonego.Hellas odpowiedział i powinien otworzyć wynik spotkania. Valerio Verre strzelał głową na pustą bramkę z dwóch metrów - wydawało się, że łatwiej jest trafić do bramki, niż spudłować, ale 26-letni Włoch posłał piłkę nad poprzeczką! Na pierwszą bramkę w tym spotkaniu musieliśmy poczekać do 38. minuty spotkania. Matteo Politano dograł w pole karne, a Arkadiusz Milik umieścił piłkę w siatce po strzale głową. Piłkarze z miasta Romea i Julii nie dali się jednak zepchnąć do defensywy. Już po chwili Miguel Veloso huknął z dystansu i David Ospina z trudem interweniował. Futbolówka odbiła się jeszcze od poprzeczki.