Celem ataków kibiców był zawodnik gości Senegalczyk Kalidou Koulibaly. Gdy był przy piłce, z trybun odzywały się małpie odgłosy. Podobnie było w 81. minucie, gdy w ciągu kilku sekund zobaczył dwie żółte kartki - najpierw za faul, a chwilę później za ironiczne oklaski dla sędziego. Ponadto, jak zauważyła komisja, z trybun rozlegały się przyśpiewki nie tylko o charakterze rasistowskim, ale także "terytorialnym" - przeciwko sympatykom drużyny z Neapolu. Po meczu trener Napoli Carlo Ancelotti zagroził, że jego piłkarze opuszczą boisko, jeśli któryś z nich znów będzie narażony na rasistowskie przyśpiewki. Bronił też Kolulibaly'ego, tłumacząc, że obrońca był wcześniej prowokowany przez kibiców. "Ten chłopak był na skraju wytrzymałości. To wykształcony piłkarz, który był celem... To, co się wydarzyło tego dnia, było złe. Nie tylko z naszej perspektywy, ale także całego włoskiego futbolu" - podsumował szkoleniowiec zespołu Arkadiusza Milika i Piotra Zielińskiego. Jak stwierdziła komisja w tym samym komunikacie, Koulibaly również został odsunięty od dwóch meczów - za kumulację żółtych kartek oraz za złośliwe zachowanie względem arbitra. Inter wygrał 1-0 po golu zdobytym w 92. minucie przez Argentyńczyka Lautaro Martineza. Chwilę wcześniej doskonałej sytuacji pod drugą bramką nie wykorzystał Zieliński.Wyniki, terminarz i tabela Serie A