Liga i kluby wielokrotnie nalegały na rozegranie ostatnich kolejek, ale w środę minister sportu Vincenzo Spadafora oświadczył, że "droga do kontynuowania rozgrywek" wydaje mu się "coraz węższa" i że "należałoby pójść śladem Francji i Holandii, które odwołały resztę sezonu". "Jeżeli będzie możliwe wznowienie sezonu przy respektowaniu norm i procedur sanitarnych, to dobrze. Jeżeli nie, zastosujemy się ściśle, tak jak zawsze, do decyzji rządowych" - powiedział prezes Ligi Paolo Dal Pino.W środę prezes Włoskiej Federacji Piłkarskiej Gabriele Gravina zapewnił, że "nigdy nie podpisze się pod zakończeniem rozgrywek ligowych", bo to "oznaczałoby śmierć włoskiego futbolu" i straty szacowane na 700 do 800 mln euro.Ostatni mecz w Serie A przed przerwą spowodowaną pandemią koronawirusa rozegrano 9 marca. W planach był powrót piłkarzy do treningów od 4 maja i kontynuowanie sezonu pod koniec maja lub na początku czerwca.We Włoszech przedwcześnie zakończono już m.in. rozgrywki siatkarskie, w piłce ręcznej i rugby. W kraju stwierdzono dotychczas ponad 200 tysięcy przypadków zakażenia koronawirusem oraz ponad 27 tys. zgonów.