Według telewizji "Sky Sports" Roma i Napoli były już dogadane w sprawie transferu Milika, ale rzymianie na ostatniej prostej próbowali jeszcze negocjować warunki umowy. Ostatecznie transfer - przynajmniej w minionym okienku - upadł. Romę miały zaniepokoić wyniki badań medycznych polskiego napastnika. 26-latek nie był ostatnio kontuzjowany, ale nie jest tajemnicą, że ma za sobą dwa poważne urazy. Być może badania potwierdziły, że piłkarz ma zwiększone ryzyko kontuzji kolana, bowiem już dwukrotnie zrywał więzadła krzyżowe.Milik jest w trudnej sytuacji, po tym jak odrzucił propozycję nowego kontraktu w Napoli. Piłkarz nie jest uprawniony do gry w Serie A i najbliższe miesiące spędzi na trybunach. Oznacza to, że napastnik może mieć problemy z utrzymaniem miejsca w kadrze reprezentacji Polski tuż przed zbliżającymi się mistrzostwami Europy. Selekcjoner Jerzy Brzęczek dotychczas regularnie powoływał Milika, ale jeśli ten zimą nie zmieni klubu - sytuacja może się zmienić.Napoli, bez Milika, w ostatnim czasie przeżywa rollercoaster - najpierw nie pojechało na mecz z Juventusem Turyn, a następnie rozgromiło 4-1 Atalantę Bergamo. W czwartek zaplanowany ma mecz Ligi Europy z AZ Alkmaar, ale ten stanął pod znakiem zapytania z powodu koronawirusa w zespole z Holandii. WG