"OM kontynuuje rozmowy z Napoli w sprawie Milika, ale OM nie chce przepłacać za piłkarza, który będzie za sześć miesięcy wolny. Negocjacje są skomplikowane. Napoli wie, że Pablo Longoria (dyrektor sportowy Marsylii - przyp. ok) rozpoczął dyskusje z innymi europejskimi napastnikami" - zakomunikował na Twitterze szef piłkarskiej redakcji telewizji BFM TV. Marsylia w tej chwili jest blisko dopięcia transferu na zasadzie wypożyczenia hiszpańskiego obrońcy Pola Liroli, ale pozyskanie napastnika wciąż pozostaje jednym z priorytetów tego okienka transferowego. Do tej pory Milik był celem numer 1 OM z piłkarzy ofensywnych. 26-letni Polak w tym sezonie nie zagrał ani razu. Latem ubiegłego roku piłkarz nie porozumiał się z Napoli w sprawie przedłużenia kontraktu, upadł też transfer do Atletico Madryt z powodu zbyt wygórowanych żądań włoskiego klubu. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź! Milikowi pozostało pół roku do zakończenia umowy, jego pensja obciąża klub 5 milionami euro na sezon, a mimo to prezes De Laurentis twardo negocjuje kolejne propozycje transferowe. Klub nie zgłosił reprezentanta Polski do rozgrywek. Obecnie najpoważniejszą ofertę złożyła Marsylia. Francuzi są gotowi zapłacić nawet 6 milionów euro, co za piłkarza, który za pół roku będzie wolny jest sporą kwotą. Napoli żąda 15 milionów. OM zajmuje piąte miejsce w Ligue 1, tracąc do prowadzącego Lyonu 8 osiem punktów przy dwóch meczach zaległych. ok