Spotkanie Fiorenitny z Lazio zapowiadało się bardzo ciekawie. Obie drużyny zgłaszają akces do gry w czołówce Serie A a po dzisiejszej wygranej Romy, "Giallorossi" odskoczyli na trzy punkty Lazio i Fiorentinie, które mają taką samą liczbę punktów. W bramce ekipy z Florencji występuje Bartłomiej Drągowski, który stanął dziś przed ciężkim zadaniem. Polski bramkarz w meczu z Lazio musiał zatrzymać najskuteczniejszego obecnie strzelca Serie A - Ciro Immobile. Obie drużyny rozpoczęły mecz z wyraźną ochotą do gry. W pierwszych fragmentach spotkania wyraźnie dominowali zawodnicy Lazio. Już w 1. minucie spotkania Drągowski musiał się mocno wyciągnąć, aby zablokować dośrodkowanie Senada Lulicia. Podopieczni Simone Inzaghiego zdobyli optyczną przewagę i jako pierwsi trafili do siatki. Sędzia nie uznał, jednak gola zdobytego przez Immobile, bowiem Włoch w momencie podania znajdował się na zdecydowanym spalonym. W 22. minucie spotkania reprezentant Italii zrekompensował się i zagrał prostopadłą piłkę do dobrze wchodzącego w pole karne Joaquina Correi. Argentyńczyk wyszedł sam na sam z polskim bramkarzem, okiwał go i trafił do pustej bramki. Lazio mogło podwyższyć wynik spotkania kilka chwil po zdobyciu pierwszej bramki. Correa rozegrał bardzo ładną akcję z Lusiem Alberto. Argentyńczyk oddał strzał z bardzo bliskiej odległości, jednak świetnie interweniował Drągowski. Stracona bramka zadziała orzeźwiająco dla piłkarzy Fiorentiny i w 27. minucie spotkania podopieczni Vincezno Montelli zdołali wyrównać. Franck Ribery zagrał dobrą piłkę z bocznej strefy boiska, wprost do Federico Chiesy, który precyzyjnym strzałem pokonał Thomasa Strakoshę. Spotkanie w końcowej fazie pierwszej połowy bardzo zaostrzyło się i w ciągu niespełna kilku minut, sędzia ukarał trzech graczy żółtymi kartkami. Mecz nadal był bardzo szybki i obie strony ani na chwilę nie chciały odpuścić. Serie A - wyniki, terminarz, tabele Drużyny po przerwie starały się utrzymywać w wysokie tempo gry. Piłkarze Lazio nadal delikatnie przeważali i w 59. minucie ponownie sprawdzili czujność Drągowskiego. Lulić oddał mocny strzał z dystansu, który udaną paradą wyciągnął bramkarz "Violi". Gospodarze mieli problem z kreowaniem klarownych sytuacji, a najwięcej zamieszania pod bramką "Biancocelestich" robił Franck Ribery. Drągowski popisał się dwoma dobrymi interwencjami w końcowych minutach spotkania. Najpierw przy strzale z dystansu Correi i chwilę potem, gdy Alberto dośrodkowywał piłkę z rzutu wolnego w pole karne. Polski bramkarz nie miał jednak szans przy strzale Immobile w 88. minucie meczu. Jordan Lukaku posłał piłkę w pole karne, gdzie niepilnowany napastnik Lazio wykończył akcję uderzeniem głową. Dla Włocha było to 10. trafienie w tym sezonie. Zawodnicy "Violi" domagali się od sędziego podyktowania faulu na Riccardo Sottilu, po którym piłkarze "Biancocelestich" przejęli piłkę. Sędziowie po interwencji VAR zdecydowali, że gol został zdobyty poprawnie. Tuż przed końcowym gwizdkiem obrońca "Violi" Luca Ranieri zagrał piłkę ręką w polu karnym i został ukarany drugą żółtą kartką. Do "jedenastki" podszedł Felipe Caicedo, jednak piękną interwencją popisał się Drągowski. PA