Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 46 starć zespół Interu Mediolan (”Nerazzurri”) wygrał 24 razy i zanotował dziewięć porażek oraz 13 remisów. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Po nieciekawym początku meczu to piłkarze Interu Mediolan otworzyli wynik. W 18. minucie Federico Dimarco dał prowadzenie swojemu zespołowi. W 22. minucie kartkę dostał Marcelo Brozović z drużyny gości. Niedługo później Maya Yoshida wywołał eksplozję radości wśród kibiców Sampdorii , zdobywając bramkę w 33. minucie spotkania. W 35. minucie kartką został ukarany Morten Thorsby, zawodnik Sampdorii. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Interu Mediolan w 44. minucie spotkania, gdy Lautaro Martínez strzelił drugiego gola. Asystę zaliczył Nicolò Barella. Kilka chwil później okazało się, że dalsze wysiłki podejmowane przez jedenastkę Sampdorii przyniosły efekt bramkowy. W pierwszych sekundach drugiej połowy spotkania na listę strzelców wpisał się Tommaso Augello. Asystę przy bramce zaliczył Bartosz Bereszyński. W 54. minucie w drużynie Interu Mediolan doszło do zmiany. Arturo Vidal wszedł za Marcela Brozovicia. W tej samej minucie trener Interu Mediolan postanowił bronić wyniku i postawił na defensywę. Za pomocnika Ivana Periszicia wszedł Danilo D'Ambrosio, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie ”Nerazzurri” utrzymać remis. W 62. minucie Lautaro Martínez został zmieniony przez Carlosa Correę. Między 66. a 88. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki zawodnikom Sampdorii. Między 67. a 78. minutą, boisko opuścili piłkarze Sampdorii: Fabio Quagliarella, Tommaso Augello, Mikkel Krogh, na ich miejsce weszli: Kristoffer Askildsen, Nicola Murru, Valerio Verre. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Federica Dimarca, Hakana Calhanoglu zajęli: Denzel Dumfries, Stefano Sensi. Trener Sampdorii postanowił zagrać agresywniej. W 88. minucie zmienił pomocnika Adriena Silvę i na pole gry wprowadził napastnika Ernesta Torregrossę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. Od 89. minuty arbiter starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki piłkarzom gości. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 2-2. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Zawodnicy obu drużyn otrzymali po cztery żółte kartki. Zespół Sampdorii w drugiej połowie wymienił czterech graczy. Natomiast jedenastka gości w drugiej połowie dokonała pięciu zmian. Już w najbliższą sobotę drużyna Interu Mediolan zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Bologna FC 1909. Natomiast 19 września Empoli FC będzie gościć zespół Sampdorii.