Przed rozpoczęciem dzisiejszego spotkania AC Milan mógł pochwalić się serią 23 spotkań bez porażki z rzędu. Ekipa Stefano Piolego odżyła odkąd do klubu dołączył Zlatan Ibrahimović i nadal utrzymuje bardzo wysoką formę. W starciu przeciwko Sampdorii popularny "Ibra" nie mógł jednak wystąpić. Szwed nadal leczy kontuzję. Pomimo jego nieobecności gra Milanu wyglądała dobrze, choć to gospodarze pierwsi wyprowadzili groźny cios. Już w 8. minucie starcia po ogromnym zamieszaniu w polu karnym strzał głową z bliskiej odległości oddał Lorenzo Tonelli. Piłkę efektowną paradą zatrzymał jednak Gianluigi Donnarumma.Na odpowiedź ekipy gości musieliśmy poczekać do 38. minuty starcia. Ante Rebić wpadł w pola karne i przerzucił piłkę na bramkarzem. Futbolówkę z linii bramkowej znakomitą interwencją wybił dobrze sprawujący się dziś Tonelli. Sytuacja była bardzo sporna, zatem interweniował jeszcze system VAR, jednak decyzja nie została zmieniona. Piłkarze Milanu atakowali coraz groźniej i w końcu udało im się dopiąć swego. W 44. minucie Jakub Jankto zagrał piłkę ręką we własnym polu karnym po strzale głową Rebicia. Sędzia nie wahał się i wskazał na "jedenastkę". Do piłki podszedł Franck Kessie i mocnym uderzeniem pod porzeczkę dopełnił formalności. Goście zdobyli chociaż jednego gola w 30 ostatnich spotkaniach na najwyższym stopniu rozgrywkowym z rzędu i jest to nowy rekord klubu. Na początku pierwszej połowy boisko z powodu kontuzji mięśniowej musiał opuścić Bartosz Berezyński. Za niego na boisku pojawił się Omar Colley i zaliczył dobry występ. Druga część gry mogła się o wiele lepiej rozpocząć dla Milanu. Sandro Tonali otrzymał dobre podanie z bocznej strefy boiska i oddał kąśliwy strzał. Piłka na szczęście dla Emila Audero odbiła się od słupka. Bramkarz "Dorii" ugrzązł w murawie i nie mógł interweniować. Z każdą kolejną minutą Sampdoria zdobywała optyczną przewagę. W 69. minucie Morten Thorsby uderzył futbolówkę głową po dośrodkowaniu Antonia Candrevy, jednak przeniósł ją ponad poprzeczką. Niewykorzystana okazja zemściła się bardzo szybko. W 77. minucie znakomite wejście na boisko zaliczył Samu Castillejo. Hiszpan pewnie wykończył składną akcję Milanu, zapoczątkowaną przez Jensa Pettera Hauge. Do strzelca bramki podawał natomiast Rebić. Zawodnicy Claudio Ranieriego nie podłamali się straconą bramką i udało im się odpowiedzieć na trafienie gości. Kilkanaście minut później Candreva posłał precyzyjną piłkę w pole karne po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Doskoczył do niej Albin Ekdal i oddał strzał głową. Futbolówkę z bramki wybił Donnarumma, jednak zrobił to już będąc poza linią bramkową i gol został uznany. Serie A - wyniki, tabela, strzelcyPAWięcej aktualności sportowych znajdziesz na sport.interia.pl! Kliknij tutaj!