Prestiżowy puchar dla Polaka. I już się zaczęło, trwa szaleństwo we Włoszech
Niemal cała piłkarska Polska z niecierpliwością czeka na godzinę 21:30. To właśnie wtedy spotkanie mogące przypieczętować tytuł mistrza Hiszpanii rozpocznie FC Barcelona z Robertem Lewandowskim oraz Wojciechem Szczęsnym w meczowej kadrze. Już we wtorek spore powody do radości dał kibicom Łukasz Skorupski, który sięgnął po prestiżowy Puchar Włoch. Jeszcze zanim wzniósł trofeum w górę, na Półwyspie Apenińskim spłynęło mnóstwo pochwał w jego stronę.

Skład tegorocznego finału Pucharu Włoch nie uzupełniła żadna z drużyn walczących o mistrzowski tytuł. Na Stadio Olimpico siódma Bolonia spotkała się z ósmym AC Milan. Dla fanów z kraju nad Wisłą i tak była to nie lada gratka, ponieważ między słupkami pierwszej z wymienionych ekip stanął Łukasz Skorupski. Podstawowy bramkarz reprezentacji Polski zagrał we wtorek jeden z najlepszych meczów w sezonie.
Doświadczony gracz zwłaszcza do przerwy imponował refleksem. W drugiej połowie na wysokości zadania stanęli jego koledzy z pola, bo potyczka zakończyła się triumfem Bolonii 1:0. Zwycięstwo w stolicy Italii dla 34-latka miało podwójne znaczenie. Nie dość, że udowodnił on Michałowi Probierzowi, iż znajduje się w kapitalnej formie, to na dodatek wywalczył debiutanckie trofeum. Jakby tego było mało, swoje trzy grosze wtrącili włoscy dziennikarze oceniający postawę poszczególnych piłkarzy w majowej konfrontacji.
Skorupski jednym z bohaterów finału Pucharu Włoch. Pochwały dla Polaka są wszędzie
Na każdym portalu Łukasz Skorupski otrzymał minimum ocenę siedem w dziesięciostopniowej skali. "Jego dłonie odegrały rolę w tym historycznym zwycięstwie" - czytamy na łamach "sportmediaset.mediaset.it". "Błyskawicznie i podwójnym cudem ratuje remis na początku meczu. (...) Z perspektywy czasu można powiedzieć, że zwycięstwo w Pucharze Włoch drużyna Bolonia zawdzięcza dzięki jego refleksowi" - stwierdzono na "tuttomercatoweb.com".
"Doskonały" - krótko ocenia naszego rodaka "leggo.it". "Na sukces Bolonii złożyły się przede wszystkim ręce Skorupskiego, który w pierwszej połowie wykazał się podwójnym refleksem" - zauważa "goal.com". Tego typu opinie z pewnością dodadzą motywacji 34-latkowi na decydującą część kampanii. A Polak wraz z zespołem ma jeszcze o co walczyć. Do miejsca premiowanego grą w Champions League Bolonia traci zaledwie dwa punkty.


