O tym, jak wielkiego zamieszania w Italii narobił Krzysztof Piątek po transferze do Genoi pamięta chyba każdy. Polak w stosunkowo słabym zespole wpisywał się na listy strzelców z regularnością szwajcarskiego zegarka, co zaowocowało transferem do AC Milan. Tam nie radził sobie już tak dobrze i po roku sprzedany został do Herthy Berlin. Za naszą zachodnią granicą snajper także nie może odnaleźć instynktu, którym niegdyś czarował. Od momentu transferu zaliczył w klubie 26 występów, strzelając tylko pięć goli. Zdaniem Giorgio Perinettiego, byłego dyrektora sportowego Genoi Polaka mógłby odbudować powrót na Półwysep Apeniński, konkretnie - do Fiorentiny, gdzie występuje obecnie inny były piłkarz ekipy z Genui, Christian Kouame.- To typowy snajper, zawodnik, który świetnie odnajduje się w polu karnym. Jego problemem jest to, że nie potrafi znaleźć wspólnego języka z partnerami z drużyny. Między nim a Kouame była nić porozumienia - mówił w rozmowie z "Lady Radio".Co istotne, wskazał także, że duet Piątek-Kouame może doskonale się uzupełniać - młody Iworyjczyk świetnie gra głową, co jest największą słabością Polaka. Aktualny kontrakt Piątka z Herthą ważny jest do czerwca 2025 roku. Aby go pozyskać, Fiorentina musiałaby więc zapewne sięgnąć do kieszeni bardzo głęboko.Więcej aktualności sportowych znajdziesz tutaj! Kliknij!