Dawidowicz zdecydował się na transfer do Włoch, choć miał także propozycje z Rosji, Węgier oraz Polski. Dla 22-letniego środkowego obrońcy wypożyczenie do Serie B może być ostatnią szansą, by zaistnieć w europejskim futbolu i odbudować się po nieudanym sezonie. Piłkarz, który jeszcze niedawno był w kręgu zainteresowań Adama Nawałki (znalazł się nawet w szerokiej kadrze na EURO 2016, choć ostatecznie do Francji nie pojechał), najpierw nie potrafił przebić się do pierwszej drużyny Benfiki, a podczas wypożyczenia do VFL Bochum prześladowały go problemy zdrowotne. Łącznie na zapleczu Bundesligi wystąpił 17 razy, łapiąc cztery żółte kartki. Zwieńczeniem kiepskiego sezonu były zupełnie nieudane młodzieżowe mistrzostwa Europy, w których cała polska drużyna zaprezentowała się poniżej oczekiwań. Jednym z największych winowajców porażki okrzyknięto właśnie Dawidowicza. Polak może występować zarówno jako środkowy obrońca, jak i defensywny pomocnik. Na każdej z tych pozycji jego rywalem do gry będzie Polak - na środku obrony rywalizować będzie z Thiago Cionkiem i Przemysławem Szymińskim, zaś na środku pomocy z Radosławem Murawskim.Dwóch ostatnich także trafiło do Palermo tego lata - Szymiński przeniósł się z Wisły Płock, zaś Murawski z Piasta Gliwice.W przeszłości w drużynie Palermo występowali m.in. Kamil Glik oraz Radosław Murawski. W ostatnim czasie włoski kierunek jest "modny" wśród polskich piłkarzy - do Italii w ostatnim czasie przenieśli się tacy piłkarze jak Arkadiusz Milik, Wojciech Szczęsny, Karol Linetty, Bartosz Bereszyński, Dawid Kownacki czy Paweł Jaroszyński.Palermo w zeszłym sezonie zajęło przedostatnie miejsce w Serie A i spadło z ligi.