Fiorentina nadal próbuje wygrzebać się z marazmu środka tabeli i póki co idzie jej to bardzo topornie. Ekipa z Toskanii ma problem ze stabilizacją formy i można odnieść wrażenie, że pozycja w tabeli nie odpowiada poziomowi piłkarzy "Violi". Nic więc dziwnego, że włoskie media coraz częściej mówią o zmianie trenera. Starcie z niżej notowaną Parmą było zatem idealną okazją do przełamania się, jednak zawodnicy Beppe Iachiniego nie mogli załapać wiatru w żagle i na pierwszą groźniejszą akcję w tym meczu musieliśmy poczekać do 51. minuty starcia. Cristiano Biraghi oddał dobry strzał głową, jednak na posterunku znalazł się Luigi Sepe i sparował uderzenie. W barwach ekipy gości całe spotkanie rozegrał Bartłomiej Drągowski. Polski bramkarz nie miał zbyt dużo pracy i udało mu się zachować czyste konto. Serie A - wyniki, tabela, terminarzPA