Niebywały wyczyn Skorupskiego. Znów powstrzymał giganta, Włosi zachwyceni Polakiem
Łukasz Skorupski przyzwyczaił kibiców to występów bardzo dobrych, przeplatanych niekiedy wybitnymi. A mimo to wciąż potrafi pozytywnie zaskoczyć i wywołać niemałe poruszenie we Włoszech. Tak było przy okazji rywalizacji z Milanem, w którego ponownie wcielił się w roli bohatera. Bologna przegrywała 0:1, ale w dużej mierze dzięki Polakowi była w stanie odwrócić losy spotkania i wygrać 2:1, a o paradach Skorupskiego było wyjątkowo głośno.

Od wielu lat Łukasz Skorupski nie schodzi poniżej pewnego poziomu, a Włosi przyzwyczajeni są, że niejednokrotnie w heroiczny wręcz sposób ratuje swój zespół. Było tak na początku lutego w rywalizacji z Atalantą Bergamo w ćwierćfinale Pucharu Włoch. W rolę bohatera 33-latek ponownie wcielił się w czwartkowy wieczór.
Bologna odwróciła losy starcia z Milanem. Skorupski znów jednym z bohaterów
Bologna podejmowała zmagający się z kryzysem AC Milan, który jednak wyszedł na prowadzenie jak pierwszy. Rafael Leao wykorzystał dogranie od Gimeneza, urwał się obrońcom i dał przyjezdnym prowadzenie. Łukasz Skorupski starał się wyprzedzić napastnika, ale był z góry skazany na porażkę. Jego reakcja sugerowała, że ma wiele pretensji do swojego bloku defensywnego.
Mecz był jednak wyrównany, a w gospodarzach silna wiara w to, że losy rywalizacji da się odwrócić. Bologna po zmianie stron błyskawicznie doprowadziła do wyrównania, a konkretnie zrobił to Santiago Castro. "Rossoneri" wyraźnie opadali z sił, a nawet kiedy udawało im się dochodzić do okazji bramkowych, na drodze stawał im Skorupski.
We Włoszech głośno o wyczynie Skorupskiego. Dziennikarze zachwyceni
W 64. minucie reprezentant Polski znakomicie zachował się przy uderzeniu Yunusa Musaha, dzięki czemu uchronił swój zespół od utraty kolejnej bramki. Gospodarze niemal rzutem na taśmę sięgnęli po komplet punktów, dzięki bramce Dana Ndoye z 82. minuty. Szwajcar wykorzystał kapitalną wrzutkę od Cambiaghiego i z najbliższej odległości wpakował piłkę do siatki. Gdzie byli w tej sytuacji defensorzy Milanu? Myślami zdecydowanie bardzo daleko.
W pierwszej połowie nie miał zbyt wielkich problemów, pod koniec Polak został jednak pokonany. W drugiej odsłonie widowiska przeciwstawił się skutecznie Musahowi
Zachwyty nad postawą Polaka spływały również ze strony innych redakcji. "Uratował wynik przy strzale Yunusa Musaha. To była interwencja, która pozwoliła Bolonii wygrać, a nie zapaść się pod ziemię. Skorupski znów potwierdził, że jest jednym z najlepszych bramkarzy w Serie A" - czytamy na "tuttobolognaweb.it
"Skorupski był kompletnie bezradny przy akcji Leao, ale okazał się za to decydujący przy okazji strzału Musaha i ostatnich próbach Milanu w meczu. Zapewnił swojej drużynie bezpieczeństwo" - podkreślili żurnaliści włoskiego oddziału "Eurosportu".
Wygrana z Milanem pozwoliło Bologni wskoczyć na szóste miejsce w tabeli ligowej i włączenie się do walki o europejskie puchary. "Rossoneri" natomiast plasują się dopiero na ósmej pozycji.


