Zieliński zaczął spotkanie w podstawowym składzie, ale zszedł tuż przed zakończeniem regulaminowego czasu gry. Z kolei Milik pojawił się na murawie w 67. minucie. Polski napastnik miał jedną świetną okazję, ale uderzył bardzo niecelnie. Zrehabilitował się jednak w serii rzutów karnych, bo to po jego trafieniu Napoli świętowało zdobycie Pucharu Włoch.Milik za występ od "La Gazzetta dello Sport" otrzymał notę 6,5, a Zieliński 6. Co ciekawie, obaj Polacy zostali ocenieni wyżej niż gwiazdor Juventusu - Cristiana Ronalda, który według dziennikarzy zasłużył jedynie na 5.