"L'Equipe" zaskoczyło wszystkich w poniedziałek, nagle podnosząc temat rzekomego kontaktu Juventusu z Xavim Hernandezem. Nad trenerem Thiago Mottą zaczynają wisieć coraz ciemniejsze chmury. "Stara Dama" może ma na koncie tylko 1 porażkę w Serie A w tym sezonie, ale też zaledwie 8 wygranych i aż 13 remisów. Jeśli ponad połowa spotkań zespołu z Turynu kończy się podziałem punktów, to zarząd nie może być zadowolony. Juve jest piąte w tabeli. Co prawda do czwartego Lazio traci tylko 2 punkty, ale już do trzeciej Atalanty już 9. "Czy przyszłość Motty jest już zagrożona? Jest zbyt wcześnie, aby to wiedzieć, ale wydaje się, że działacze przygotowują się na przyszłość. Włosi nawiązali w ostatnich godzinach kontakt z Xavim, byłym trenerem Barcelony, aby rozpocząć nieformalne rozmowy" - czytamy. Jak dodano, źródła z klubu miały sugerować, że takowy ruch nie jest wotum nieufności dla Motty, lecz pozostawaniem na bieżąco na rynku trenerskim. Mało kto jednak wierzy w takie zapewnienia. Warto w tym miejscu przypomnieć, że niedawno dyrektor sportowy Borussii Dortmund Sebastian Kehl zapewniał o zaufaniu dla Nuriego Sahina, a tydzień później Turek został zwolniony. Moretto: Xavi nie trafi do Juventusu Niedługo później coś całkowicie innego niż Francuzi napisał Matteo Moretto, włoski dziennikarz hiszpańskiego Relevo.com. Podał, że Juventus nawet nie myśli o zakontraktowaniu Xaviego. Xavi pracował w Barcelonie od 6 listopada 2021 roku. Wcześniej przez 2,5 sezonu prowadził katarski Al-Sadd, w którym spędził też cztery ostatnie kampanie jako piłkarz (2015-2019). Jego kariera zawodnicza i szkoleniowa w tej chwili zamyka się na dwóch klubach. Wydaje się, że tym trzecim raczej nie będzie Juve. W październiku był łączony z Manchesterem United, ale wtedy prasa twierdziła, że nie zamierza podjąć pracy do lata.