W ostatnim czasie poznaliśmy już wszystkich mistrzów pięciu najsilniejszych lig. We Francji kolejny raz z tytułu cieszyło się Paris Saint-Germain, które w ostatnich latach kompletnie zdominowało Ligue 1. Na czwartym miejscu rozgrywki zakończyło OGC Nice. To bardzo solidny wynik, dający przede wszystkim awans do kwalifikacji Ligi Mistrzów. Do sukcesu drużyny przyczynił się m.in. Marcin Bułka, który znów kapitalnie zaprezentował się francuskich boiskach. Nasz kadrowicz pojawił się na murawie łącznie 40 razy, a w ośmiu meczach zachował czyste konto. Dla Bułki był to już trzeci sezon spędzony we francuskim zespole. Z jego wszystkich występów spokojnie można by zmontować spektakularny klip, który byłby podsumowaniem kapitalnych umiejętności bramkarskich. Tamtejsze media niejednokrotnie rozpisywały się o 25-latku. Polak często ratował drużynę z Nicei przed utratą goli, a w poprzedniej kampanii wykręcał kolejne rekordy spotkań bez wpuszczonej bramki. Bułka na celowniku kolejnego giganta. To byłby prawdziwy hit Wszystko to sprawiło, że wartość rynkowa Marcina Bułki podskoczyła z dwóch do 20 milionów euro, a sam bramkarz stał się bardzo pożądanym zawodnikiem. Jego kontrakt z OGC Nice wygasa 30 czerwca przyszłego roku, jednak wszystko wskazuje na to, że polski golkiper nie garnie się do jego przedłużenia. Tego lata najprawdopodobniej opuści drużynę. W ostatnim czasie media informowały, że 25-latkiem interesują się przede wszystkim kluby z Premier League. Mowa o Chelsea, Newcastle United, Aston Villi i Nottingham Forrest. Gdyby tego było mało, w grze jest ponoć również tureckie Galatasaray. Jedno jest pewne - Marcin Bułka nie może narzekać na brak zainteresowania ze strony potencjalnych pracodawców. Jak w środę przekazało "TVP Sport", w kolejce chętnych po Polaka ustawił się również... AC Milan. Włoska ekipa potrzebuje gruntownej przebudowy. Ten sezon zakończyła dopiero na ósmej pozycji, co oznacza, że nie zagra jesienią w Lidze Mistrzów, ani w żadnych innym europejskim pucharze. Obecny bramkarz Milanu - Mike Maignan - ma być kuszony przez Chelsea. Jeśli Francus faktycznie trafiłby do zespołu Enzo Maresci, mogłoby to uruchomić transferową układankę, której konsekwencją byłby przenosiny Marcina Bułki na Półwysep Apeniński. Francuskie media dodają, że OGC Nicea może oczekiwać około 15 milionów euro za Polaka. Być może będzie to ostatnia szansa, aby jeszcze przed wygaśnięciem umowy klub zarobił na transakcji z jego udziałem.