Golkiper reprezentacji Polski od dłuższego czasu nie przypomina piłkarza, który świetną grą zapracował na transfer do wielokrotnego mistrza Włoch. Spore dyskusje wzbudził on ponownie w ostatnich dniach: najpierw wpuszczając gola w meczu eliminacji mistrzostw świata z Anglią (1-1), a następnie - dwa w lidze, w starciu z Napoli (1-2). Zdaniem ekspertów, w obu starciach nie zachwycił. Media informują, że postawa Polaka niepokoi włodarzy Juventusu, którzy szukają zastępcy naszego kadrowicza. W grze pojawiają się dwa nazwiska: Keylora Navasa, obecnie związanego z Paris Saint-Germain oraz Davida De Gei (Manchester United).Mimo serii słabszych gier, trener Massimiliano Allegri zdaje się mieć pełne zaufanie do umiejętności Szczęsnego. W rozmowach z mediami deklarował, że to na niego postawi w meczu pierwszej kolejki Ligi Mistrzów przeciwko Malmoe.TC