Dzisiejsze wydanie "Il Secolo XIX" podało, że Silvio Berlusconi, prezes AC Milan, ma już dość kontrowersyjnego zawodnika i polecił Adriano Gallianiemu, który na co dzień zarządza klubem, aby rozważył każdą ofertę wynoszącą nie mniej niż 25 milionów euro. Natomiast agent 23-letniego piłkarza potwierdził, że jego podopieczny nie zamierza już dłużej występować w Milanie. "Mario chce w styczniu odejść" - powiedział Mino Raiola "The National". "Nie wiem, gdzie trafi, ale rozważa kilka opcji. Jedną z nich jest Chelsea, ale tak naprawdę nie było realnych ofert i nic więcej nie mogę powiedzieć" - dodał. Balotelli w Milanie występuje od stycznia tego roku, kiedy podpisał czteroipółletni kontrakt gwarantujący mu pięć milionów euro rocznie. Tym samym wrócił do Mediolanu. Zawodnikiem Interu był w latach 2007-10, a potem przeniósł się do Manchesteru City. Balotelli jest znany nie tylko jako piłkarz, ale przede wszystkim ze złej reputacji pozaboiskowej. Media szczególnie dokuczały mu, gdy występował w Anglii, co miało być jednym z powodów jego powrotu do Włoch. Teraz Raiola wspominał jednak o Chelsea, więc chyba rok wystarczył napastnikowi, żeby o wszystkim zapomnieć. Nie wiadomo natomiast, czy o zachowaniu Balotellego zapomniał Jose Mourinho. Obecny menedżer "The Blues" pracował już z Mariem w Interze i wtedy nazwał go "krnąbrnym".