Zespół Cagliari bardzo potrzebował punktów, by znaleźć się w czołówce ligowej tabeli. Drużyna ta zajmowała piątą pozycję i była zdecydowanym faworytem spotkania. Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 32 razy. Zespół Torino FC wygrał aż 14 razy, zremisował 10, a przegrał tylko osiem. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. Trzeba było trochę poczekać, aby Nahitan Nandez wywołał eksplozję radości wśród kibiców Cagliari, strzelając gola w 40. minucie spotkania. Przy zdobyciu bramki pomagał Giovanni Simeone. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Cagliari. Na drugą połowę jedenastka Torino FC wyszła w zmienionym składzie, za Iaga Falque'a wszedł Simone Zaza. W 56. minucie kartkę dostał Radja Nainggolan, piłkarz Cagliari. W 59. minucie Lévy Djidji został zmieniony przez Simone Verdiego. W 67. minucie arbiter pokazał kartkę Cristianowi Ansaldiemu z zespołu gospodarzy. Wysiłki podejmowane przez jedenastkę Torino FC w końcu przyniosły efekt bramkowy. Na 21 minut przed zakończeniem drugiej połowy wynik ustalił Simone Zaza. Asystę przy bramce zaliczył Andrea Belotti. W 73. minucie sędzia pokazał kartkę Luce Ceppitellemu, zawodnikowi gości. Chwilę później trener Cagliari postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię pomocy i w 74. minucie zastąpił zmęczonego Nahitana Nandeza. Na boisko wszedł Lucas Nahuel, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. Od 78. minuty arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom gości i jedną drużynie przeciwnej. W 79. minucie Temitayo Olaoluwa został zmieniony przez Diego Laxalta, co miało wzmocnić drużynę Torino FC. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Radję Nainggolan na Marka Roga oraz Lucę Ceppitellego na Ragnara Klavana. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1-1. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Sędzia przyznał dwie żółte kartki piłkarzom gospodarzy, natomiast zawodnikom Cagliari pokazał cztery. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą środę jedenastka Cagliari zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Bologna FC 1909. Tego samego dnia Lazio Rzym będzie rywalem drużyny Torino FC w meczu, który odbędzie się w Rzymie.