Było to spotkanie jedenastek broniących się przed spadkiem. Spotkał się 14. i 20. zespół Serie A. Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 17 pojedynków jedenastka Verona FC wygrała dwa razy, ale więcej przegrywała, bo aż osiem razy. Siedem meczów zakończyło się remisem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Verona FC w dziewiątej minucie spotkania, gdy Marash Kumbulla zdobył pierwszą bramkę. Asystę zaliczył Miguel Veloso. Między 15. a 41. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki zawodnikom Sampdorii i jedną drużynie przeciwnej. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Verona FC. W 57. minucie za Jakuba Janktę wszedł Emiliano Rigoni. Chwilę później trener Verona FC postanowił bronić wyniku. W 58. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Darka Lazovicia wszedł Luigi Vitale, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi gospodarzy utrzymać prowadzenie. Mimo postawienia na obronę zespołowi gospodarzy udało się strzelić gola i wygrać. W 63. minucie Federico Bonazzoli został zmieniony przez Gianlucę Caprariego, co miało wzmocnić jedenastkę Sampdorii. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Eddego Salceda na Valeria Verre'a. Trener Sampdorii postanowił zagrać agresywniej. W 76. minucie zmienił obrońcę Bartosza Bereszyńskiego i na pole gry wprowadził napastnika Manola Gabbiadiniego, który w bieżącym sezonie ma na koncie jednego gola. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastka wciąż miała problemy ze skutecznością. W 81. minucie bramkę samobójczą strzelił zawodnik Sampdorii Nicola Murru. W 86. minucie w drużynie Verona FC doszło do zmiany. Liam Henderson wszedł za Matteo Pessinę. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 2-0. Sędzia wręczył jedną żółtą kartkę piłkarzom gospodarzy, a zawodnikom Sampdorii pokazał trzy. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Obie drużyny będą miały 14-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 19 października drużyna Verona FC zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jej przeciwnikiem będzie SSC Napoli. Natomiast 20 października AS Roma zagra z zespołem Sampdorii na jego terenie.