Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 25 meczów zespół Torino FC wygrał 11 razy i zanotował sześć porażek oraz osiem remisów. Już w początkowych minutach meczu dokonano zmiany. W 14. minucie Lorenzo De Silvestri został zastąpiony przez Temitaya Olaoluwę. W 39. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Alana Empereura z Verona FC, a w 40. minucie Lyanca z drużyny przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 51. minucie w zespole Verona FC doszło do zmiany. Valentin Eysseric wszedł za Valeria Verre'a. W 56. minucie sędzia pokazał kartkę Nicolasowi Nkoulou, piłkarzowi gospodarzy. W tym czasie zawodnicy Verona FC nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W tej samej minucie na listę strzelców wpisał się Fabio Borini. Na boisku zrobiło się niespokojnie. Aby opanować sytuację w 59. minucie, arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom Torino FC: Simone Zazie i Simone Verdiemu. Trener Verona FC wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Mattię Zaccagniego. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy i ma na koncie dwa strzelone gole. Murawę musiał opuścić Eddy Salcedo. Po chwili trener Torino FC postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 66. minucie na plac gry wszedł Álex Berenguer, a murawę opuścił Lyanco. Kilka chwil później okazało się, że wysiłki podejmowane przez jedenastkę Torino FC w końcu przyniosły efekt bramkowy. Na 23 minuty przed zakończeniem drugiej połowy wyrównującego gola dla piłkarzy gospodarzy strzelił Simone Zaza. Sytuację bramkową stworzył Cristian Ansaldi. W 79. minucie boisko opuścili piłkarze gości: Federico Dimarco, Mariusz Stępiński, a na ich miejsce weszli Darko Lazović, Fabio Borini. W 88. minucie kartkę otrzymał Valentin Eysseric z Verona FC. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 1-1. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Arbiter przyznał jedną żółtą kartkę zawodnikom Torino FC w pierwszej połowie, natomiast w drugiej trzy. Piłkarze drużyny przeciwnej obejrzeli w pierwszej połowie jedną żółtą kartkę, w drugiej także jedną. Zespół Torino FC dokonał dwóch zmian. Natomiast drużyna gości w drugiej połowie wymieniła czterech zawodników. Już w najbliższą niedzielę jedenastka Verona FC zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej rywalem będzie Lazio Rzym. Tego samego dnia SPAL 2013 będzie przeciwnikiem drużyny Torino FC w meczu, który odbędzie się w Ferrarej.