Drużyna Torino FC przed meczem zajmowała 14. miejsce w tabeli, co oznacza, że każdy punkt był dla niej na wagę złota. Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 33 razy. Zespół Torino FC wygrał aż 14 razy, zremisował 11, a przegrał tylko osiem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. W pierwszych minutach meczu piłkarze Cagliari nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 12. minucie na listę strzelców wpisał się Nahitan Nandez. Zespół gości ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystała jedenastka Cagliari, zdobywając kolejną bramkę. W 17. minucie wynik na 2-0 podwyższył Giovanni Simeone. To już dziewiąte trafienie tego zawodnika w sezonie. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Charalampos Lykogiannis. Jedyną kartkę w pierwszej połowie dostał Federico Mattiello z Cagliari. Była to 32. minuta starcia. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach po przerwie, a już padł kolejny gol w tym spotkaniu. W pierwszych sekundach drugiej połowy spotkania trafił Radja Nainggolan. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego szóste trafienie w sezonie. Asystę przy bramce zanotował João Pedro. W 59. minucie za Radję Nainggolana wszedł Luca Cigarini. Kibice Cagliari nie mogli już doczekać się wprowadzenia Artura Ionitę. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy 10 razy. Murawę musiał opuścić Federico Mattiello. To była dobra decyzja, ponieważ jego jedenastce udało się strzelić czwartą bramkę. W tej samej minucie w drużynie Torino FC doszło do zmiany. Cristian Ansaldi wszedł za Lorenza De Silvestriego. W tej samej minucie trener Torino FC postanowił skorzystać ze swojego jokera i na plac gry wszedł Simone Verdi, a murawę opuścił Simone Edera. Po przerwie rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 60. minucie pierwszego gola dla zawodników Torino FC strzelił Bremer. Przy zdobyciu bramki pomagał Temitayo Olaoluwa. Prawie natychmiast Andrea Belotti wywołał eksplozję radości wśród kibiców Torino FC, zdobywając kolejną bramkę w 65. minucie pojedynku. Bramka padła po podaniu Simone Verdiego. Na 24 minuty przed zakończeniem drugiej połowy w jedenastce Cagliari doszło do zmiany. Luca Pellegrini wszedł za Charalamposa Lykogiannisa. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Cagliari w 69. minucie spotkania, gdy João Pedro strzelił z karnego czwartego gola. Można się było tego spodziewać, w tym sezonie jest naprawdę skuteczny i wielokrotnie trafiał do siatki rywali. Ma już na swoim koncie 17 zdobytych bramek. Między 74. a 87. minutą, boisko opuścili piłkarze Torino FC: Temitayo Olaoluwa, Tomás Rincón, Álex Berenguer, na ich miejsce weszli: Wilfried Singo, Saša Lukić, Vincenzo Millico. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Andrei Carboniego, João Pedra zajęli: Fabrizio Cacciatore, Daniele Ragatzu. Arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom Cagliari: Luce Cigarini w 76. i Andrei Carboniemu w 80. minucie. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 4-2. Sędzia nie ukarał zawodników gości żadną kartką, natomiast piłkarzom Cagliari pokazał trzy żółte. Obie jedenastki dokonały po pięć zmian w drugiej połowie. Już w najbliższy wtorek zespół Torino FC rozegra kolejny mecz u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Lazio Rzym. Natomiast w środę Bologna FC 1909 będzie gościć zespół Cagliari.