Było to starcie jedenastek broniących się przed spadkiem. Grał ze sobą 15. i 14. zespół Serie A. Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 31 pojedynków drużyna Udinese Calcio (”Zebry”) wygrała 12 razy i zanotowała 11 porażek oraz osiem remisów. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Jedyną bramkę meczu dla Torino FC zdobył Andrea Belotti w 16. minucie. To już dziesiąte trafienie tego zawodnika w sezonie. Przy zdobyciu bramki pomagał Simone Edera. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Torino FC: Soualihowi Meïtému w 18. i Simone Ederze w 39. minucie. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Torino FC. W 54. minucie za Rolanda Mandragorę wszedł Mato Jajalo. Chwilę później trener Udinese Calcio postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 55. minucie na plac gry wszedł Kevin Lasagna, a murawę opuścił Ilija Nestorovski. W 65. minucie kartką został ukarany Seko Fofana, piłkarz ”Zebr”. W tej samej minucie na murawie pojawił się Temitayo Olaoluwa z Torino FC, którego zadaniem było wzmocnienie szyków obronnych. Wszedł on za Simone Ederę. Rezultat meczu pokazał, że zmiana była dobrym posunięciem trenera. Na pięć minut przed zakończeniem starcia arbiter przyznał kartkę Rodrigowi De Paulowi z Udinese Calcio. W drugiej połowie nie padły gole. Jeśli jedenastka Udinese Calcio nie wykorzystała 16 rzutów rożnych w spotkaniu to nie mogła liczyć na zwycięstwo. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Zawodnicy obu drużyn obejrzeli po dwie żółte kartki. Drużyna Torino FC w drugiej połowie dokonała dwóch zmian. Natomiast zespół gości w drugiej połowie wymienił czterech graczy. Już w najbliższą sobotę jedenastka Torino FC będzie miała szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jej przeciwnikiem będzie Cagliari Calcio. Natomiast w niedzielę Atalanta Bergamo zagra z jedenastką Udinese Calcio na jej terenie.