Drużyna US Lecce przed meczem zajmowała 17. miejsce w tabeli, co oznacza, że każdy punkt był dla niej na wagę złota. Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 19 razy. Jedenastka SSC Napoli wygrała aż osiem razy, zremisowała siedem, a przegrała tylko cztery. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. Po nieciekawym początku meczu to piłkarze US Lecce otworzyli wynik. W 29. minucie bramkę zdobył Gianluca Lapadula. To już szóste trafienie tego zawodnika w sezonie. Jedyną kartkę w pierwszej połowie dostał Kalidou Koulibaly z SSC Napoli. Była to 37. minuta spotkania. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki US Lecce. Trener SSC Napoli postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 46. minucie na plac gry wszedł Dries Mertens, a murawę opuścił Stanislav Lobotka. Wysiłki podejmowane przez drużynę SSC Napoli w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 48. minucie na listę strzelców wpisał się Arkadiusz Milik. Można się było tego spodziewać, w tym sezonie jest naprawdę skuteczny i wielokrotnie trafiał do siatki rywali. Ma już na swoim koncie dziewięć zdobytych bramek. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Dries Mertens. W 57. minucie arbiter ukarał kartką Piotra Zielińskiego, piłkarza SSC Napoli. W 61. minucie za Matteo Politana wszedł José Callejón. W końcu rozwiązał się worek z bramkami, jednak kibice gospodarzy nie mieli powodów do zadowolenia. W tej samej minucie Gianluca Lapadula po raz drugi zdobył bramkę zmieniając wynik na 1-2. Przy zdobyciu bramki pomagał Filippo Falco. Między 66. a 80. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom gospodarzy oraz dwie drużynie przeciwnej. W 68. minucie Žan Majer został zmieniony przez Jacopa Petriccionego, a za Filippa Falca wszedł na boisko Marco Mancosu, co miało wzmocnić jedenastkę US Lecce. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Lorenza Insignego na Hirvinga Lozana. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników US Lecce w 82. minucie spotkania, gdy Marco Mancosu strzelił trzeciego gola. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego siódme trafienie w sezonie. W 84. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Diego Demmego z SSC Napoli, a w 85. minucie Jacopa Petriccionego z drużyny przeciwnej. Jedenastka gospodarzy nie dała rywalom długo cieszyć się ze zdobytej bramki. W 90. minucie bramkę kontaktową zdobył José Callejón. To pierwszy gol tego zawodnika w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. Chwilę później trener US Lecce postanowił bronić wyniku. W pierwszej minucie doliczonego czasu meczu postawił na defensywę. Za pomocnika Alessandra Deiolę wszedł Nehuén Paz, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi gości utrzymać prowadzenie. Jedenastce SSC Napoli zabrakło czasu, żeby zadać decydujący cios i spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem zespołu US Lecce. Przewaga drużyny SSC Napoli w posiadaniu piłki była ogromna (65 procent), niestety, pomimo takiej przewagi zespół poniósł porażkę. Piłkarze gospodarzy otrzymali w meczu pięć żółtych kartek, natomiast ich przeciwnicy trzy. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę jedenastka US Lecce zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej rywalem będzie SPAL 2013. Natomiast 16 lutego Cagliari Calcio będzie gościć jedenastkę SSC Napoli.