Gdy we Włoszech wybuchła pandemia koronawirusa, w mediach szybko pojawiły się spekulacje, że COVID-19 dotknął także Paulo Dybalę. Piłkarz początkowo dementował te pogłoski, ale w ubiegłą sobotę przyznał, że u niego i jego partnerki Oriany Sabatini testy dały pozytywny wynik. Choć Dybala zaznaczał, że mimo choroby czuje się dobrze, to cytowany przez "Football-Italia" rzucił nowe światło na swoją chorobę. Okazuje się, że nawet młody i będący w znakomitej kondycji organizm Dybali stoczył z wirusem zaciętą walkę.- Miałem silne objawy wirusa, ale dziś czuję się już znacznie lepiej - powiedział napastnik Juventusu.- Teraz już łatwiej przychodzi mi poruszanie się i powoli mogę zaczynać trenować. Wcześniej z trudem oddychałem. Nie mogłem robić niczego dłużej niż pięć minut, bo bolały mnie mięśnie. Na szczęście teraz z moją partnerką czujemy się lepiej - opisywał przebieg swojej choroby.Dybala jest jednym z kilkunastu piłkarzy Serie A, u których wykryto objawy COVID-19. Włochy są największym europejskim siedliskiem wirusa. Zakażenie stwierdzono tam już u ponad 86 tysięcy ludzi, a ponad 9 tysięcy osób zmarło z powodu koronawirusa. WG