Zarówno Wojciech Szczęsny po stronie Juventusu, jak i Mariusz Stępiński oraz Paweł Jaroszyński z Chievo rozpoczęli mecz na ławce rezerwowych. "Stara Dama" na prowadzenie wyszła w 13. minucie. Indywidualną akcję przeprowadził Douglas Costa, którą zakończył skutecznym strzałem zza pola karnego. Gospodarze podwyższyli je tuż przed przerwą. Paulo Dybala wpadł z piłką w pole karne, zagrał do Emre Cana, a ten precyzyjnym uderzeniem pokonał bramkarza Chievo. W 53. minucie powinno być 3-0 dla Juventusu. Douglas Costa wywalczył rzut karny, gdy po jego strzale piłka trafiła w rękę Mattii Baniego. Do "jedenastki" podszedł Cristiano Ronaldo, ale najlepszy strzelec Serie A (14 goli) tym razem przegrał pojedynek ze Stefanem Sorrentino. Bramkarz wyczuł intencje napastnika i rzucając się w lewy róg sparował piłkę na rzut rożny. Portugalczyk ostatni raz zmarnował rzut karny w meczu ligowym w listopadzie 2017 roku, kiedy grał jeszcze w Realu Madryt (przeciwko Maladze). Pierwszy z Polaków na murawie Allianz Stadium pojawił się w 65. minucie. Stępiński zmienił Sergia Pellissiera. Chwilę później wszedł Jaroszyński zastępując Fabia Depaolego. 3-0 zrobiło się w 84. minucie. Federico Bernardeschi dośrodkował z rzutu wolnego, a Daniele Rugini z kilku metrów celnie "główkował". Przy obrońcy Juventusu w promieniu dwóch metrów nie było żadnego zawodnika rywala, co skwitował Jaroszyński, który stał bliżej pierwszego słupka i i po straconym golu bezradnie rozłożył ręce, jakby pytając, kto go miał pilnować? Dla wszystkich strzelców goli to były pierwsze trafienia w lidze w tym sezonie. Liderujący Juventus nadal ma więc dziewięć punktów przewagi nad drugim w tabeli Napoli. Juventus Turyn - Chievo Werona 3-0 (2-0). Raport meczowy Bramki: 1-0 Douglas Costa (13.), 2-0 Can (45.), 3-0 Rugani (84.). Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Serie A Pawo