Polskiego kadrowicza Wojciecha Szczęsnego w wyjściowym składzie gospodarzy zastąpił Gianluigi Buffon. W podstawowej jedenastce Napoli wybiegł natomiast inny reprezentant Polski, Piotr Zieliński. Środowe starcie było dla obu ekip bardzo istotne z perspektywy walki o zapewnienie sobie miejsca w Lidze Mistrzów w kolejnym sezonie. Pierwotnie spotkanie drużyn z Turynu i Neapolu miało odbyć się 4. października, ale nie doszło wówczas do skutku ze względu na zakażenia koronawirusem w ekipie "Błękitnych". Juventus w swoim ostatnim meczu rozczarował remisując z Torino 2 - 2. Z kolei Napoli - choć nie bez problemów - zapewniło sobie trzy punkty w starciu z Crotone (4 - 3). Już w pierwszych minutach środowego spotkania w dogodnej sytuacji znalazł się Piotr Zieliński, ale reprezentant Polski uderzył wysoko nad bramką. W odpowiedzi dwie dobre akcje przeprowadzili gospodarze, ale Adrien Rabiot główkował niecelnie. Ronaldo nie zawodzi W końcu jednak w 13. minucie Juventus dopiął swego. Świetnym rajdem z prawej strony popisał się Federico Chiesa, dograł w pole karne do Cristiano Ronaldo, a ten pewnie skierował piłkę w lewy róg bramki. Gracze Napoli próbowali przejąć inicjatywę, ale musieli uważać na kontry Juventusu i niezwykle szybkiego oraz dobrze dysponowanego Chiesę. W 34. minucie strzału zza pola karnego próbował Zieliński, ale uderzenie kadrowicza Paulo Sousy zablokował Giorgio Chiellini. Chwilę później w pole karne Napoli wpadł Juan Cuadrado, ale już strzał Kolumbijczyka pozostawiał wiele do życzenia. Pewnie interweniował Alex Meret. W odpowiedzi jeszcze przed przerwą soczysty strzał na bramkę Gianluigiego Buffona oddał Lorenzo Insigne, ale piłka ostatecznie przeszła nad poprzeczką. Ekipa Napoli liczyła jeszcze, że arbiter odgwiżdże faul w polu karnym na Zielińskim, ale sędzia jednak nie zareagował na pretensje gości. Popis Dybali Po zmianie stron swoją kolejną sytuację miał Insigne, ale z ostrego kąta trafił w dobrze ustawionego Buffona. Juventus próbował szukać swoich szans po kontrach, ale za każdym razem czegoś turyńczykom brakowało - a to Alvaro Morata zagrał nie w tempo, a to strzały były niecelne. Z kolei Buffona do kolejnej dobrej interwencji zmusił Fabian Ruiz. W końcu jednak fenomenalnym strzałem popisał się Paulo Dybala, który w tym spotkaniu pojawił się dopiero po przerwie. W 73 minucie Argentyńczyk przymierzył z 15 metrów i wyprowadził gospodarzy na 2:0. Turyńczycy cieszyli się po tej bramce wyjątkowo mocno, z ławki w euforii podniósł się nawet Wojciech Szczęsny. Był to bowiem ważny gol dla przeżywającego ostatnio niełatwy czas ze względów zdrowotnych Dybali. Gdy wydawało się, że już nic w tym spotkaniu istotnego się nie wydarzy, Chiellini wpadł w polu karnym w Victora Osimhena, a "jedenastkę" na bramkę zamienił Insigne. W drugim rozgrywanym dziś starciu Serie A Inter Mediolan pokonał 2:1 Sassuolo. Juventus Turyn - SSC Napoli 2-1 (1-0) 13. Ronaldo 73. Dybala 90. Insigne