W ubiegłym sezonie Kacper Urbański miał wysokie notowania u trenera Thiago Motty. Regularnie trafiał do wyjściowej jedenastki zespołu z Bolonii. Dobra passa dobiegła końca, kiedy szkoleniowiec odszedł do turyńskiego Juventusu. Obecny trener Polaka, Vincenzo Italiano, nie stawia na 20-latka. Ten zaliczył w tym sezonie tylko 244 minuty na gruncie ligowym. Na murawie pojawiał się raptem siedem razy (gol/zero asyst). Dołożył do tego wprawdzie cztery występy w Lidze Mistrzów i jeden w Coppa Italia, ale i tak zmiana otoczenia wydawała się najrozsądniejszym wariantem. Koszmar Milika się nie kończy. Kontuzja to nie wszystko, dostał kolejny cios Urbański trafia na samo dno tabeli. Liczy na więcej minut spędzanych na murawie Urbański mógł jednak trafić teraz lepiej. AC Monza zajmuje obecnie ostatnią lokatę w Serie A. Po 21 kolejkach do pierwszej bezpiecznej pozycji traci siedem punktów. W ostatniej dekadzie grudnia z posady pierwszego szkoleniowca zwolniony został Alessandro Nesta, mistrz świata z 2006 roku. Drużynę prowadził od początku bieżącego sezonu. Pod jego wodzą udało się wygrać tylko jedno z 17 spotkań. Nowym trenerem Monzy mianowano Salvatore Bocchettiego. To dla niego niemal dziewiczy grunt. Nigdy wcześniej nie pracował samodzielnie na takim stanowisku, nie licząc incydentu z 2022 roku, gdy tymczasowo dowodził Veroną. Urbański uchodzi za odkrycie selekcjonera Michała Probierza. To on latem ubiegłego roku dał młodzieńcowi szansę debiutu w drużynie narodowej. A zaraz potem zabrał go na finały Euro 2024. Aktualny bilans w reprezentacji Polski: 11 gier i dwie asysty.